Fajna książka, słuchałeś?

Marcin Jakimowicz

GN 20/2021 |

publikacja 20.05.2021 00:00

Książek się nie czyta. Coraz częściej książek się słucha. W czasie pandemii zamknięto ponad 240 księgarń, ale rynek audiobooków stale dynamicznie rośnie. Wydawnictwa coraz częściej decydują się na równoczesne drukowanie i nagrywanie.

Fajna książka, słuchałeś? istockphoto

Młodzi nie potrzebują już pachnącej drukiem książki. Lektury „ściągają” w formie empetrójek albo słuchają na Audiotece czy Storytelu.

Ze zjawiskiem zetknąłem się przed wielu laty, gdy mój starszy redakcyjny kolega, który miał w domu synów nastolatków, opowiadał, że „zaliczają” w szkole wszystkie lektury, choć… ich nie przeczytali. Siedzieli ze słuchawkami na uszach i odsłuchując Sienkiewicza czy Prusa, „grali w tym czasie w grę”. Jak potwierdzają poloniści, to ogólna tendencja i poza czytelniczymi debiutantami z klas I–III, którzy znają jeszcze zapach druku i szelest przewracanych stron, trudno znaleźć młodych z książką w ręce. Słuchają, a nie czytają. Czy ma to wpływ na percepcję, kształtowanie nawyków? Czy książki do słuchania zabijają rynek drukowanych? A może jedynie go uzupełniają, przyciągając zupełnie nowych odbiorców?

Księgarnia w likwidacji. Przepraszamy

Pandemia mocno uderzyła w księgarski rynek. Choć pozamykani w domach Polacy zaczęli czytać więcej (ponad 30 proc. deklaruje, że czyta częściej, a ponad 17 proc. kupuje więcej książek i audiobooków), paradoksalnie, nie pomogło to w utrzymaniu księgarń. Ich zadłużenie pod koniec listopada 2020 roku wyniosło prawie 14 mln zł, czyli o niemal 1,5 mln zł więcej niż rok wcześniej. Nic dziwnego, że od początku pandemii zamknięto ich ponad 240. Nawet będący potentatem na rynku Empik zapowiedział likwidację czterdziestu i tak kurczących się z roku na rok placówek w galeriach handlowych. Rynek podtrzymywała oferta księgarń internetowych, a kurierzy mieli ręce pełne roboty.

Stale natomiast rozwija się rynek audiobooków, a sprzedaż literatury dla dzieci w dobie pandemii wzrosła nawet o 300 proc. Liczba słuchaczy książek nad Wisłą szacowana jest na ok. 2,3 mln osób, ale wedle prognoz za dwa lata będzie ich niemal 4 mln.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.