Ksiądz Krzysztof Kralka, pallotyn, jest wieloletnim praktykiem i doskonale wie, że idealnej wspólnoty na tym łez padole zbudować się nie da. Wie też jednak, jak stworzyć, prowadzić i animować grupę, która skupi się na Bogu, będzie posłuszna Kościołowi i doświadczy dynamicznego wzrostu. – Polacy odczuwają wielki głód Boga. Widzę to wyraźnie. Nie chcą teorii na Jego temat czy mądrych konferencji. Pragną doświadczenia tego, że On jest w stanie przemienić ich życie – opowiadał mi przed laty autor. Założeni przez niego Przyjaciele Oblubieńca, jak swatka przygotowujący Kościół na Gody Baranka, idą jak burza i tworzą wspólnotę za wspólnotą. Można im pozazdrościć tej dynamiki. I formacji, która, jak pokazuje życie, jest piętą achillesową wielu grup nad Wisłą.

Ksiądz Krzysztof z pasją zdradza sekret budowania wspólnoty, która przetrwa próby i zawirowania. Zaznacza też, że istnieją zagrożenia i pułapki, które mogą ją zniszczyć. „Potrzebujemy formatorów, którzy formują nie według swoich wyobrażeń, planów czy wizji, ale którzy formują tak jak Jezus i tak jak Kościół” – pisze. „Potrzebujemy formatorów, którzy mają prawdziwego ducha Kościoła, którzy są posłuszni Kościołowi i przede wszystkim cały czas są przez niego formowani i obiektywizowani”. Bardzo potrzebna lektura!

Marcin Jakimowicz