KSIĄŻKI

Spieraj się

W czasach, gdy większość debat przeniosła się do portali społecznościowych, pytanie postawione w tytule książki amerykańskiego biskupa Roberta Barrona wydaje się wyjątkowo istotne. Jak zauważa autor, w internetowych rozmowach o religii dominują dwie opcje: „albo agresywne narzucanie swoich poglądów, albo mdła, powszechna tolerancja dla wszystkich”. Biskup Barron proponuje trzecią drogę: oparty na solidnej argumentacji spór o wiarę. Czy jest on możliwy w zlaicyzowanym świecie? Fakt, że konferencje, które złożyły się na tę książkę, odbyły się w siedzibach Facebooka i Google’a, przynosi sporo nadziei.

Szymon Babuchowski

Dla oka i dla duszy

Każdego ranka słuchacze Radia Katowice mogą wystartować do czekających ich wyzwań z refleksją inną niż lista spraw do załatwienia. Różni księża w audycji „U progu dnia” proponują im swój komentarz do Ewangelii. Teraz nie tylko słuchacz, ale także czytelnik może spotkać się z myślą jednego z tych duszpasterzy: proboszcza katedry w Bielsku-Białej, ks. Antoniego Młoczka. Publikacja, która powstała z kilkudziesięciu felietonów, oprócz lekko podanych, treściwych tekstów zawiera świetne ilustracje wykonane przez młodą artystkę Ewelinę Szulik (współtworzącą graficzną ekipę GN). Książkę można czytać na wyrywki.

Dobromiła Salik

PŁYTY

Melancholiryka

Pianistka i wokalistka Hania Rani (Hanna Raniszewska) – doceniana już nie tylko w kraju nad Wisłą, ale mająca za sobą wypłynięcie na szerokie, europejskie wody – proponuje zbiór dźwiękowych obrazów do filmu i teatru. Usłyszymy muzykę z kilku ostatnich lat, m.in. do spektakli „Pradziady” i „Nora” oraz filmów „Jak najdalej stąd”, „xAbo: Ksiądz Boniecki” i „Truth in Fire”. Kompozytorka, dzięki wykształceniu zakorzeniona w klasyce, sięga z dużą wrażliwością po inne formy. W brzmieniu fortepianu, smyczków oraz subtelnej elektroniki odbija się natura, która bywa kojącym balsamem, a chwilami zaniepokoi.

Piotr Sacha

Powrót królów

Nie pamiętam płyty, na którą czekałem tak jak na „Peace or Love”. Od poprzedniego krążka norweskiego duetu Kings of Convenience minęło 12 lat. Zacząłem już podejrzewać „królów” o muzyczną abdykację. Tymczasem Eirik Glambek Bøe i Erlend Øye – gitarzyści i wokaliści, którzy wypracowali niepodrabialny styl akustycznych, łagodnych przebojów – nad swoim materiałem pracowali pięć lat. W ich brzmieniu nie ma rewolucji. Wciąż siłą są proste kompozycje. Teraz czekamy na koncert. Norwegowie w Polsce zapowiedzieli się na czerwiec przyszłego roku.

Piotr Sacha