Świadectwo uzupełniające

GN 27/2021 |

publikacja 08.07.2021 00:00

Żadna polska placówka dyplomatyczna nie doczekała się tak wielu opracowań i wspomnień jak ambasada RP przy Stolicy Apostolskiej. Nie wynika to jedynie z fascynacji pontyfikatem Jana Pawła II, lecz rangi Watykanu w światowej polityce.

Ewa Sałkiewicz-Munnerlyn
Nie wszystko złoto co się świeci. Kulisy dyplomacji w Watykanie
Polihymnia
Lublin 2021
ss. 200 Ewa Sałkiewicz-Munnerlyn Nie wszystko złoto co się świeci. Kulisy dyplomacji w Watykanie Polihymnia Lublin 2021 ss. 200

Po wspomnieniach ambasadorów Stefana Frankiewicza oraz prof. Hanny Suchockiej ukazała się książka dr Ewy Sałkiewicz-Munnerlyn. Autorka w latach 1991–2018 była pracownikiem MSZ. W sierpniu 1993 r. wyjechała do Rzymu jako I sekretarz ambasady RP przy Stolicy Apostolskiej, wkrótce jednak została tam chargé d’affaires. Przejęła obowiązki ambasadora prof. Henryka Kupiszewskiego, który poważnie zachorował, a w kwietniu 1994 r. zmarł. W ciągu sześciu miesięcy na przełomie lat 1993 i 1994 kierowała placówką. Spotykała się z Janem Pawłem II oraz pracownikami Sekretariatu Stanu. Poznała wiele kościelnych instytucji funkcjonujących w Rzymie oraz środowisko korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej.

Książka poza elementami wspomnieniowymi ma także cel dydaktyczny. Autorka chciała wyjaśnić, jak działa dyplomacja świecka „vis-à-vis dyplomacji kościelnej”, oraz jak w praktyce jest stosowany protokół dyplomatyczny. Godne odnotowania są jej uwagi na temat działań polskiej dyplomacji. Porusza także problem obecności na placówkach dyplomatycznych III Rzeczypospolitej b. funkcjonariuszy SB, korzystających w swej pracy z dyplomatycznego przykrycia. Ciekawie pisze o ludziach, których spotkała, oraz miejscach, w których bywała, m.in. o rosyjskiej ambasadzie przy Stolicy Apostolskiej. Nie ostatnim walorem tej książki są liczne zdjęcia, pochodzące ze zbiorów autorki. Książka jest istotnym przyczynkiem do dziejów dyplomacji III RP. Świadectwem tym ważniejszym, że misja dr Sałkiewicz-Munnerlyn bywała pomijana przy opisie dziejów polskiej ambasady przy Stolicy Apostolskiej.

Andrzej Grajewski

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.