Kurs pisania ikon. Dogmat w obrazie

Justyna Liptak

publikacja 08.07.2021 10:01

Jedna z sal Szkoły Biblijnej Archidiecezji Gdańskiej w Gdyni zamieniła się w prawdziwy warsztat. Przy stołach zasiedli uczestnicy kursu pisania ikon. Z wielką pasją, a także obawą o swoje artystyczne zdolności podjęli się próby stworzenia pierwszych wizerunków.

Uczestnicy kursu z poświęconymi przez ks. Przyborka dziełami. Justyna Liptak /Foto Gość Uczestnicy kursu z poświęconymi przez ks. Przyborka dziełami.

Ogromnym marzeniem s. Renaty, nazaretanki, było napisanie ikony. Przyznaje, że przy pierwszych liniach drżała jej ręka. - Emocje sięgały zenitu, a szczęścia nie da się opisać, bo ikona to niesamowita forma modlitwy - wyjaśnia. Chociaż warsztaty zakładały napisanie jednej ikony, s. Renata na jednej nie skończyła. Bardzo chciała napisać Matkę Bożą Pneumatoforę i się udało. Zrobiła to nawet w dwóch formatach. - W sumie napisałam trzy ikony. Dwie podaruję bliskim osobom, a jedna zostanie ze mną - mówi.

- Na początku roku akademickiego zaproponowaliśmy słuchaczom nową inicjatywę - Szkołę Biblijną Plus. Była to propozycja rocznego kursu, w trakcie którego odbywały się wykłady nie tylko z Pisma Świętego, ale szeroko rozumianej teologii. W ostatnim semestrze poprowadziliśmy wykłady z symboliki ikon - wyjaśnia ks. Piotr Przyborek, dyrektor Szkoły Biblijnej Archidiecezji Gdańskiej.

Wykłady cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród uczestników, którzy wyszli z inicjatywą, by o ikonach nie tylko słuchać, ale również spróbować swoich sił w ich pisaniu.

Zajęcia prowadziła Krystyna Włodkowska, z wykształcenia historyk sztuki, z zamiłowania ikonopisarka, która twierdzi, że ikona to dogmat wyrażony w kolorach. - Zawiera się w niej to, co w Piśmie Świętym, ale za pomocą obrazu. Możemy powiedzieć, że ikonę malujemy, ale pisanie ikon podkreśla sakralny charakter czynności - jest to głoszenie słowa Bożego, tylko za pomocą innego nośnika - wyjaśnia.

Zanim kursanci chwycili w dłonie pędzle i deski, trzeba było tradycyjnie przygotować farby. - Sami je mieszaliśmy, uzyskując temperę jajeczną, która jest połączeniem sproszkowanego pigmentu, wody, żółtka oraz białego wina - opisuje pani Krystyna. Na deskę przenosili oblicze Matki Bożej.

Ksiądz Przyborek nie wyklucza kolejnych edycji kursu. - Czas pokaże. Zachęcam do śledzenia strony internetowej Szkoły Biblijnej - mówi.


Więcej o kursie w 27. numerze "Gościa Gdańskiego" na 11 lipca.