Krawczyk w cudzysłowie

Szymon Babuchowski

GN 38/2021 |

publikacja 23.09.2021 00:00

Twórcy sztuki „Chciałem być” dostarczają widzom sporo rozrywki. Czy jednak dowiadujemy się z tego spektaklu czegoś więcej o Krzysztofie Krawczyku – człowieku?

Krawczyk w cudzysłowie maciej zakrzewski

Życie Krzysztofa Krawczyka wydaje się gotowym materiałem na spektakl teatralny. Pełne nieoczekiwanych zwrotów akcji, wyrazistych bohaterów, trudnych do rozwiązania konfliktów, z finałem, który mógłby przynosić widzom oczyszczenie niczym w starożytnym dramacie. Czy twórcy spektaklu „Chciałem być”, wystawianego na deskach Teatru Powszechnego w Łodzi, wykorzystali te wszystkie atuty? Tylko w niewielkiej części.

Komedia czy groteska?

Już w zapowiedziach sztuki, napisanej i wyreżyserowanej przez Michała Siegoczyńskiego, znaleźć można było zastrzeżenie, że nie będzie to biografia artysty, lecz komedia. „Inspirujemy się postacią Krzysztofa Krawczyka, aby dotknąć paradoksu bycia gwiazdą. Gwiazdy show-biznesu funkcjonują jako zmitologizowane figury oderwane od rzeczywistości. Sukces i popularność pozbawiają ich ludzkich cech, choć na co dzień to normalni ludzie z krwi i kości – z takimi samymi problemami jak każdy. Najbardziej interesuje mnie właśnie to pęknięcie pomiędzy scenicznym wizerunkiem a tak zwanym normalnym życiem” – podkreślał reżyser. To oczywiście uprawnione podejście, jednak po obejrzeniu spektaklu mam wątpliwości, czy i te założenia udało się zrealizować.

Postać Krawczyka faktycznie ma pewien potencjał komiczny. Jego wizerunek sceniczny, barwa głosu, biografia pełna perypetii i skłonność do „pójścia na całość” w kolejnych życiowych wyborach sprawiają, że stosunkowo łatwo go przerysować, a nawet zamienić w karykaturę. Na szczęście w tym wypadku nic takiego się nie dzieje. Wydaje się, że twórcy spektaklu mają do swojego bohatera sporo sympatii, i to akurat należy im zapisać jako plus. Ładunek komizmu jest przy tym spory i chwilami można naprawdę się pośmiać. Z tym śmiechem rzadko jednak idzie w parze głębsza refleksja, której można by się spodziewać po przeczytaniu reżyserskiej zapowiedzi.

Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.