Późne wnuki

Szymon Babuchowski

GN 39/2021 |

publikacja 30.09.2021 00:00

Za życia niedoceniany, po śmierci zapomniany, odkrywany na nowo w dwudziestym wieku, ale nadal mający opinię poety arcytrudnego, Cyprian Kamil Norwid stał się częścią popkultury. Jak to możliwe?

Czesław Niemen zobaczył w sobie „późnego wnuka” Norwida, który – według zapowiedzi poety – miał odczytać jego przesłanie. Czesław Niemen zobaczył w sobie „późnego wnuka” Norwida, który – według zapowiedzi poety – miał odczytać jego przesłanie.
Stefan Kraszewski /PAP, wikipedia

Zaśpiewać Norwida – już samo to sformułowanie brzmi karkołomnie. Większość wierszy autora „Vade-mecum” wydaje się bowiem – użyjmy tutaj Norwidowskiej maniery zapisu – nie-do-zaśpiewania. „Połamany” rytm, spiętrzone metafory, świadomie projektowana „chropowatość” tekstu literackiego – wszystko to sprawia, że poezja Cypriana Kamila Norwida ze śpiewnością ma niewiele wspólnego. A jednak, paradoksalnie, twórcy polskiej muzyki rozrywkowej sięgają po nią dość często. Jak wytłumaczyć ten fenomen?

Zabijanie poezji?

Najbardziej znanym artystą polskiej estrady, który niejednokrotnie wykorzystywał twórczość Norwida, był Czesław Niemen. „Od dzieciństwa fascynowałem się poezją” – wspominał muzyk. „A Norwid nauczył mnie rozróżniania formy i syntetycznego rozumowania w budowaniu treści. Norwid napisał wprawdzie dużo rozbudowanych poematów, ja jednak zawsze sięgałem do tych strof, które były krótkie i zwięzłe. To one, z uwagi na formę i treść, nadawały się najbardziej do śpiewania. Tu znalazłem mądrość i naukę bez kończenia filologii”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.