KSIĄŻKI

Bokser i śmierć

Wieloletni proboszcz parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Rybniku-Chwałowicach, inicjator tamtejszego sanktuarium, przez 27 lat na łamach parafialnego pisma zamieszczał rozważania poświęcone „małej-wielkiej” Teresie. Teraz postanowił zebrać je w książkę, aby pomóc czytelnikom „poznać św. Teresę w jej mistycznej znajomości Boga i całkowitym ofiarowaniu się w »całopalnej ofierze« oraz w szaleńczej walce o człowieka – grzesznika”. Da się wyczuć, że te rozważania, które służyć mają osobistej refleksji i modlitwie, pisane są z miłością. Przeplatają je wiersze różnych autorów, świadczące o tym, że mała Tereska ciągle inspiruje.

Szymon Babuchowski

Przyjaciel wiersz

Dzięki książce Jerzego Illga „Mój przyjaciel wiersz” można rzeczywiście zaprzyjaźnić się z poezją. Autor przez 40 lat tworzył jednoosobowy dział poetycki wydawnictwa Znak i dzięki temu poznał wielu znakomitych poetów z całego świata. Ważne dla siebie wiersze omawiał od 2011 do 2018 r. na łamach miesięcznika „Znak” i z tych recenzji składa się ta książka. Znajdujemy w niej nie tylko wybrane utwory – wizytówki, ale także interesujące portrety ich autorów, m.in. Miłosza, Szymborskiej, Heaneya, Gorbaniewskiej, Cohena i samego Illga. To również dobra zachęta do poznania twórczości przywołanych poetów.

Barbara Gruszka-Zych

PŁYTY

Zaskoczenia

Większość słuchaczy kojarzy zespół Happysad głównie z przeboju „Zanim pójdę”, zdradzającego spóźnione, ale szczere fascynacje punk rockiem. Dwupłytowy album, wydany z okazji 20-lecia grupy, dla wielu będzie więc niemałym zaskoczeniem. Pierwsza płyta zawiera utwory, które dotąd nie ukazały się na krążkach, druga – najbardziej znane piosenki w nowych aranżacjach, w tym dyskotekowy (sic!) remiks „Zanim pójdę”. Happysad to formacja ciągle poszukująca, obok rockowego instrumentarium obficie wykorzystująca elektroniczne brzmienia, a w tekstach błyskająca nieraz ciekawym, poetyckim konceptem.

Szymon Babuchowski

Papka pop

Grzegorz Skawiński i Waldemar Tkaczyk w latach 1976­–1992 współuczestniczyli w przedsięwzięciu pod nazwą Kombi, a ponad dekadę później stworzyli jego mutację pisaną przez dwa „i”. Na jej nowej płycie znajdziemy delikatne nawiązania do przeszłości, przeważa jednak nowoczesny pop z dyskotekowym bitem. Melodyjny, ale dość nijaki. Wraz z „licealnymi” tekstami tworzy on papkę, której z trudem wysłuchuje się do końca. A szkoda, gdyż bonus „Białe święta” ze słowami Jacka Cygana jest jednym z najjaśniejszych punktów tej płyty.

Szymon Babuchowski