publikacja 11.11.2021 00:00
Magdalena Szefernaker
Mama na obcasach
Spes
Łomża 2021
ss. 176
KSIĄŻKI
Gdy mama robi karierę
Całkiem niedawno, w czasach, gdy rodziny zakładali rodzice dzisiejszych dwudziesto- i trzydziestolatków, dominującym modelem było wychowanie dzieci przez mamę, która nie pracowała zawodowo – najczęściej do czasu usamodzielnienia się dzieci. Obecnie ten model jest w mniejszości. Z różnych powodów kobiety łączą pracę zawodową z wychowaniem dzieci. Czasem jest to wybór, częściej przymus ekonomiczny. Część z nich robi karierę, odnosi sukcesy. O takich właśnie kobietach jest książka „Mama na obcasach”.
Redaktor Magdalena Szefernaker rozmawia w niej z jedenastoma mamami o łączeniu kariery zawodowej z macierzyństwem. O atrakcyjności pozycji stanowi dobór rozmówczyń – większość to kobiety z pierwszych stron gazet. Wśród nich są m.in. aktorki Małgorzata Ostrowska-Królikowska oraz Małgorzata Kożuchowska, dziennikarki Dorota Gawryluk i Dorota Łosiewicz, a także – niezwykła w tym gronie – misjonarka i lekarka Helena Pyz. Każda z bohaterek opowiada swoją historię, w której ukazuje codzienny trud, ale też i radości z macierzyństwa i życia rodzinnego.
Jak podkreśla autorka, to nie tylko książka dla kobiet o innych kobietach. Zwracając się zaś do panów, pisze: „Mam nadzieję, że przedstawione historie pomogą Wam jeszcze lepiej zrozumieć nas – kobiety i mamy, a dzięki temu będzie nam łatwiej razem funkcjonować i wspierać się zarówno w macierzyństwie, jak i ojcostwie, a także w obszarze naszych pasji, marzeń i ambicji zawodowych”.
Bogumił Łoziński
PŁYTY
Zapomniane piękno
Wokalistka Basia Pospieszalska i kontrabasista Michał Bąk stworzyli unikatowy duet, sięgając do skarbca polskich pieśni kościelnych. „Pragniemy oddać ich często zapomniane piękno” – deklarowali przed wejściem do studia. Ich muzyka jaśnieje od początkowej do ostatniej nuty. Pierwszą okazją, by wspólnie „oddać piękno”, była ubiegłoroczna uroczystość Bożego Ciała. Dwoje młodych muzyków stanęło na styku muzyki kościelnej i jazzu. Wykonanie „Jezusa ukrytego” dało im impuls do dalszej współpracy, której owocem jest album zatytułowany „Pieśni”.
„Archanioł Boży Gabriel”, „Jezu w Hostii utajony”, „U drzwi Twoich stoję, Panie”, „Zawitaj Królowo”, „Ludu, mój ludu”... Tytuły kolejnych utworów podpowiadają, że warto ten krążek mieć w pobliżu odtwarzacza CD przez okrągły rok liturgiczny. Moc tkwi w prostocie wyjątkowych aranżacji. Twórcom nie przyszło do głowy, by z uporem upiększać to, co w swej istocie piękne. Nie usłyszymy na szczęście smyczkowych, gitarowych czy perkusyjnych smaczków. Brzmienie kontrabasu Michała i kojący głos Basi wystarczą. Przypomina mi się wspólny album legendarnych jazzmanów Hanka Jonesa i Charliego Hadena. Tamten duet sprzed paru lat sięgnął po chrześcijańskie pieśni afrykańskich niewolników. Panowie (wierzę, że obaj koncertują dziś w niebie) urok kościelnych melodii oddali językiem jazzu. Duet Pospieszalska–Bąk miał własny klucz do polskiej tradycji. Tu melodie i teksty otwierają przestrzeń do modlitwy.
Piotr Sacha
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.