publikacja 07.04.2022 00:00
ks. Bartłomiej Kuźnik
Wiklina
Księgarnia św. Jacka
Katowice 2022
ss. 96
KSIĄŻKI
Uważność
Jest w tych wierszach coś, co nie pozwala przejść obok nich obojętnie. To pewien rodzaj uważności, która każe autorowi być kimś więcej niż tylko biernym obserwatorem życia. Utworem pod wymownym tytułem „Wzrok” ks. Bartłomiej Kuźnik uczy dostrzegać w bliźnich to, czego nie widać gołym okiem, a co może być przyczyną ich – trudnych czasem do zaakceptowania – ich postaw i zachowań. Ta sama uważność pozwala też dostrzec w drobiazgach codzienności „Ślady” (to tytuł innego wiersza) Tego, dzięki któremu wszystko istnieje. „niemożliwe żebyś nie Był” – powie poeta w zachwycie, a my, czytając te wiersze, wierzymy mu na słowo.
Szymon Babuchowski
Dekalog filmowy
Chociaż książka znanego chrześcijańskiego scenarzysty i prozaika po raz pierwszy została wydana kilkanaście lat temu, nic nie straciła na aktualności. Do dzisiaj stanowi doskonały poradnik dla widzów. Autor podkreśla, że filmy są środkiem wyrazu człowieczeństwa otrzymanym od Boga. Nie należy oburzać się, że pokazują przeciwstawne sobie światopoglądy, ale trzeba stawić im czoła. Film powinien pobudzać do myślenia. Dlatego nawet jeżeli nie zgadzamy się z jego przesłaniem, warto go obejrzeć, bo skłania do zastanowienia i może posłużyć jako punkt wyjścia do dyskusji na ważne tematy.
Edward Kabiesz
PŁYTY
Nowe narodziny
Natalia Szroeder, która dotąd funkcjonowała jako sympatyczna i utalentowana gwiazdka muzyki pop, na tej płycie rozwinęła skrzydła i przeobraziła się w artystkę. Śmiało eksperymentuje z elektroniką, a jednocześnie potrafi zaskoczyć wokalną subtelnością, jak choćby w pięknych „Przypływach” – duecie z Ralphem Kamińskim. To płyta intymna, chwilami śpiewana na granicy szeptu, a poetyckie teksty, ukazujące proces zdzierania masek i stawania się dojrzałym człowiekiem, wymagają uważnego słuchania. Jednak wsłuchać się warto, bo to jedna z najciekawszych metamorfoz, jakie miały miejsce na naszym rynku muzycznym w ostatnim czasie.
Szymon Babuchowski
Drabina Brada
Brad Mehldau, jazzowy improwizator, w którym wielu dostrzega następcę Keitha Jarretta, składa hołd rockowi progresywnemu. Na otwarcie ambitnego projektu „Jacob’s Ladder” proponuje przeróbkę utworu sprzed 40 lat grupy Rush. Tak zaczyna się koncept album – jazz-rockowa hybryda. Mehldau siada przy fortepianie, syntezatorze, melotronie. Muzycy uważnie podążają za jego wizją. „Bóg jest zawsze obecny, ale w naszych odkryciach i podbojach możemy stracić Go z oczu. Stawia jednak przed nami drabinę, jak we śnie Jakuba” – pianista przedstawia motyw przewodni nagrania.
Piotr Sacha
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.