Lekko, ale gorzko

Piotr Sacha

publikacja 25.04.2022 06:22

Tu folk przeplata się z alternatywnym rockiem, dynamiczne rytmy z nutą melancholii.

Lekko, ale gorzko Fred von Lohmann / CC 2.0 Występ grupy Band of Horses na festiwalu Coachella.

Nagrany 15 lat temu utwór „Funeral” zrobił furorę w kilku filmach, serialach czy grach wideo. Tak świat dowiedział się o kolejnej grupie z Seattle – miasta, które dla miłośników rocka lat 90. znaczy mniej więcej tyle, co Wiedeń dla melomanów.

Band of Horses to jednak następne pokolenie po Nirvanie i Pearl Jam, zamieszkujące osobną muzyczną krainę. Tu folk przeplata się z alternatywnym rockiem, dynamiczne rytmy z nutą melancholii.

Znajdziemy lekkie, sympatyczne, acz niebanalne melodie. A tytuł krążka „Things are great” („Rzeczy mają się świetnie”) mógłby brzmieć równie sympatycznie, gdyby nie stała za nim ironia...

*