W weekend w tv i na VOD: Konwój

Piotr Drzyzga

publikacja 12.07.2022 08:00

Wielkie ciężarówki na Dzikim Zachodzie?

Coś w tym jest, bo choć akcja tego filmu toczy się w latach ’70 XX wieku, a bohaterowie są kierowcami ogromnych TIR-ów, to wiele ich łączy z kowbojami przemierzającymi te same, bezkresne obszary Ameryki sto lat wcześniej. A gdy dodać do tego jeszcze nazwisko reżysera „Konwoju” (Sam Peckinpah!), od podobieństw nie da się już uciec.

Peckipah wyreżyserował wcześniej m.in. takie filmy, jak „Dzika banda”, „Pat Garett i Billy the Kid”, czy „Strzały o zmierzchu”, a więc klasyczne już dziś westerny, które jednak, w chwili premiery, szokowały widzów bezkompromisowością i brutalnością.

Dziś oglądamy je raczej jako obrazy ukazujące prawdę o Dzikim Zachodzie. Na swój sposób demitologizujące go. I właśnie coś podobnego widzimy też w „Konwoju” z 1978 roku, tyle tylko, że tutaj reżyser rozprawia się z mityczną amerykańską wolnością. Tak bardzo pożądaną, tak często opiewaną, a jednak… iluzoryczną.

Przekonują się o tym główni bohaterowie filmu. Pająk Majk, Matka Ciężarówka, Gumowa Kaczka… - już same ich ksywy są kultowe. Podobnie jak swego czasu kultowy był „Konwój”, bijący w PRL-owskiej Polsce rekordy popularności na pirackich kastetach VHS.

Cóż, może właśnie to wielkie pragnienie wolności bohaterów, tak bardzo fascynowało ówczesnych polskich (zniewolonych) widzów? A może imponowało im to, w jaki sposób kierowcy ciężarówek potrafili się zjednoczyć – w tytułowy konwój właśnie - z którym amerykańska policja nie potrafi sobie poradzić…

Pytań w trakcie oglądania tego filmu nasuwa się wiele. Jego interpretacji także (opowiada o potrzebie wspólnoty?). Więc, bez wątpienia, warto go obejrzeć, bo to nie tylko obraz dający do myślenia, ale będący także świetną rozrywką. Roi się w nim wszak od niezliczonych kraks i karamboli – niegdyś obowiązkowych w amerykańskich produkcjach. Jest egzotyczna amerykańska prowincja, z obowiązkową country music. Jest sporo humoru (nie zawsze najwyższych lotów, ale taki już urok naszych bohaterów) + świetnie wykorzystana konwencja kina drogi.

Peckinpah potrafił! 

*  

W sobotę 16 lipca o godz. 20:00 „Konwój” pojawi się na antenie stacji Rred Carpet TV. Powtórka w sobotę 23 lipca o 20:15. On-line można go oglądać na kilku różnych platformach streamingowych. Których konkretnie? Sprawdzą Państwo na upflix.pl

Tekst z cyklu Filmy wszech czasów