Pokazać żywy Kościół

Piotr Piotrowski

GN 29/2022 |

publikacja 21.07.2022 00:00

Już kilkadziesiąt zespołów teatralnych w ciągu sześciu lat uczestniczyło w gdyńskiej „Kurtynie”, amatorskim przeglądzie grup z całej Polski organizowanym w parafii pw. Chrystusa Króla. Na równych zasadach rywalizują w nim zespoły osób z niepełnosprawnościami i w pełni sprawnych. Właśnie ruszyły zapisy do tegorocznej edycji wydarzenia.

Na deskach teatru w Gdyni  przez lata pojawiły się  setki aktorów amatorów. Na deskach teatru w Gdyni przez lata pojawiły się setki aktorów amatorów.
Justyna Liptak /Foto Gość

Nim otworzyła się „Kurtyna”, powstał Nazaret. Był rok 2009, w gronie rodziców uczniów gdyńskiej szkoły katolickiej sióstr nazaretanek narodził się pomysł powstania amatorskiej grupy teatralnej. – Jako młody człowiek zagrałem w mojej rodzinnej parafii w Kikole w misterium Męki Pańskiej pt. „Noc ponad miastem”. Przez lata, już po przeprowadzce na Wybrzeże i założeniu rodziny, ten tekst żył we mnie i kiełkował, co widać. Pomyślałem, że moglibyśmy to przedstawienie wystawić w szkole. Ruszyłem z pomysłem do s. Katarzyny Jakubiec, ówczesnej wicedyrektor szkoły, dziś wikarii generalnej sióstr nazaretanek. Pierwszy zespół aktorski powstał w pokoju nauczycielskim. Siedziałem ze scenariuszem w ręku i razem ze śp. Asią Otczyk, naszą koleżanką z oazy, czytaliśmy tekst, a siostra z dziennikiem w ręku wyznaczała kolejnych rodziców i uczniów do poszczególnych ról. Następnego dnia dzieci zaniosły informacje rodzicom z zaproszeniem na spotkanie w szkole. W trakcie zebrania niczego nie spodziewający się rodzice otrzymywali kartki z angażem. Siostra została „siostrą producent” i tak narodziła się nasza grupa teatralna – wspomina Jarosław Szydłak, twórca „Kurtyny”, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Kulturalnego, które organizuje wydarzenie.

Misterium „Noc nad miastem” grali w gdyńskich kościołach przez kolejne sezony i weszło ono na stałe do ich repertuaru. W 2012 roku nagrali we współpracy z Radiem Gdańsk słuchowisko na podstawie tekstu. Potem przyszły kolejne przedstawienia. – Najcenniejsze z perspektywy lat było „Okno życia”. Kiedy wystawiliśmy je na wigilii dla pomorskich samorządowców, Elżbieta Rogala-Kończak, ówczesna burmistrz Rumi, podchwyciła temat i w mieście powstało prawdziwe okno życia – dodaje J. Szydłak.

Na równych zasadach

Z biegiem lat artyści zaczęli gromadzić sprzęt, szukali miejsca na próby. Wraz z „Nocą nad miastem” pojawili się na przedstawieniu w parafii pw. Chrystusa Króla na Małym Kacku. – Ksiądz Zenon Pipka, oazowiec, przyjął nas życzliwie, z całym naszym dobytkiem. I tak już zostaliśmy. Tam poznaliśmy jednego z parafian, śp. Marka Hermanna, którego imię nosi dziś „Kurtyna”, ówczesnego przewodniczącego Rady Dzielnicy Mały Kack. W 2016 r. Marek zgłosił do budżetu obywatelskiego Gdyni dwa projekty. Jednym były warsztaty teatralne dla młodzieży, drugim przegląd teatrów „Kurtyna”. Oba otrzymały dofinansowanie – mówi J. Szydłak.

Przegląd, który po raz siódmy odbędzie się w gdyńskiej parafii, rozpoczyna się w dniu parafialnego odpustu Chrystusa Króla i kończy w ostatnią sobotę przed Adwentem. Od pierwszej edycji festiwalu jego uczestnikami są amatorskie zespoły teatralne z całej Polski. Co ważne, w gronie tym znajdują się grupy osób z niepełnosprawnościami. – Już nieraz przekonaliśmy się, że scena je weryfikuje. Przez lata kilkadziesiąt zespołów aktorskich, w których występują ludzie z różnymi brakami fizycznymi, zagrało fenomenalne przedstawienia. Gościliśmy na przykład Teatr Krzesiwo z Warszawy, który w ramach preselekcji do „Kurtyny” przysłał wspaniałe przedstawienie zarejestrowane w wersji wideo. Dopiero kiedy przybyli na finał i wychodzili z autobusu z białymi laskami, zorientowaliśmy się, że są to osoby niewidome i niedowidzące – dodaje organizator festiwalu.

Widzowie „Kurtyny” mieli okazję obejrzeć spektakle wielu takich grup. Były m.in. przedstawienia w wykonaniu Teatru 40 Serc, działającego w ramach Warsztatu Terapii Zajęciowej ośrodka Caritas w Rumi, Teatru Przebudzeni działającego przy PSONI w Ostródzie, a także Czarnych Owieczek – podopiecznych Ośrodka Opiekuńczo-Wychowawczego z Pniewitego i wielu innych grup. – „Kurtyna” to prawdopodobnie jedyny przegląd teatralny, gdzie na równych zasadach i bez kategoryzowania rywalizują zespoły osób z niepełnosprawnościami i w pełni sprawnych. Aktorzy z tych grup są jeszcze brutalniejsi. Mówią, że my jako nieliczni ich nie stygmatyzujemy – tłumaczy J. Szydłak. Gdyńskie stowarzyszenie poprzez swój festiwal daje także możliwość wsparcia tych instytucji i ich inicjatyw. W czasie poprzednich imprez publiczność dowiedziała się o działalności salezjanów w Trzcińcu, sióstr pasterek z Kłodzka, sióstr z ośrodka w Broniszewicach czy polskich kapucynów w African Music School.

Wychodzenie naprzeciw wyzwaniom jest nie tylko domeną aktorów i grup, lecz także organizatorów imprezy. Kiedy dwa lata temu nadszedł czas pandemii i lockdownu, nie poddali się – był to jeden z nielicznych festiwali teatralnych w Polsce, które odbyły się w zaplanowanym terminie. Co prawda w całości online, w formie internetowych transmisji, ale z finałem i galą, na której wręczono nagrody.

Spektakle prezentowane w czasie sześciu edycji „Kurtyny” poruszały tematy niewygodne, bardzo często pomijane w wielu współczesnych sztukach. Mówiły o wieczności, miłości, wierze, relacjach rodzinnych, a wszystko przy uwzględnieniu ich różnych wymiarów. Do udziału w gdyńskim festiwalu zaproszeni są wszyscy, nie tylko parafie, szkoły czy organizacje katolickie. – Zachęcamy tych artystów, którzy mają coś wartościowego do opowiedzenia. Niekoniecznie wierzących. Wiele takich grup znalazło się w gronie zwycięzców naszej imprezy – podkreśla J. Szydłak.

Chrześcijańska alternatywa

W czasie siódmej edycji festiwalu zakwalifikowane do finału zespoły zaprezentują się po raz kolejny na deskach kurtynowej sceny, zbudowanej w kościele pw. Chrystusa Króla. Jarosław Szydłak ma nadzieję, że wkrótce przestrzeń do prezentacji zmieni się w profesjonalną scenę z pełnym wyposażeniem i techniką sceniczną. Od 26 listopada 2016 roku działa powołane przez twórców „Kurtyny” Katolickie Stowarzyszenie Kultury. – Powstało, by otworzyć drogę do wnioskowania o dotacje na działalność festiwalową. Stowarzyszeniu udało się m.in. zdobyć pieniądze na szkolenia i warsztaty dla trzynastu grup teatralnych z Pomorza oraz kupić sprzęt do realizacji oświetlenia i nagłośnienia spektakli teatralnych – mówi prezes organizacji.

Jednym z celów stowarzyszenia jest budowa Katolickiego Centrum Kultury. – To będzie pierwszy taki ośrodek w Polsce. Spełni funkcje katolickiego teatru oraz stanowić będzie centrum formacji Ruchu Światło–Życie Archidiecezji Gdańskiej. W budynku będą się znajdowały: kaplica, sala teatralna mogąca pomieścić 200 widzów, części rekreacyjna, jadalna i mieszkalna. Marzy nam się wystawianie stałego repertuaru. Chcemy oferować chrześcijańską alternatywę sztuki teatralnej – dodaje Jarosław Szydłak. Projekt centrum został już zatwierdzony i obiekt powstanie na parafialnej działce użyczonej stowarzyszeniu na 30 lat. Prezes chciałby na finał tegorocznej „Kurtyny” wbić pierwszą łopatę na placu budowy.

Zapytany o to, czym jest dla niego teatr, odpowiada: – Działalność na scenie i przy organizacji festiwalu pozwala mi dzielić się Jezusem z innymi. Jeśli możemy to robić przez teatr i wydarzenia kulturalne, ukazywać żywy Kościół, pokazywać, że naszym fundamentem jest Jezus i zachęcić kogoś: „Chodź do nas”, „Zostań z nami”, „Wróć”, to o to właśnie chodzi. Radość dzielenia się zarówno kulturą, jak i Jezusem – dodaje Jarosław Szydłak.•

Przegląd Teatrów Amatorskich „Kurtyna” i budowę KCK można wesprzeć finansowo. Więcej informacji na stronie przeglądu: kurtynamalykack.pl.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.