Historia Polski w obrazach. Łukaszowcy jak Matejko

Tomasz Gołąb

publikacja 28.09.2022 15:31

W Muzeum Narodowym w Warszawie pokazano odzyskaną kolekcję dzieł Bractwa św. Łukasza. Były "na wygnaniu" przez 83 lata.

Historia Polski w obrazach. Łukaszowcy jak Matejko Tomasz Gołąb /Foto Gość W otwarciu wystawy wziął udział wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.

Siedem panoramicznych obrazów i cztery niezwykłe makaty przedstawiają najważniejsze wydarzenia z historii Polski - począwszy od spotkania Bolesława Chrobrego i cesarza Ottona u grobu św. Wojciecha (1000 r.), przez przyjęcie Unii Lubelskiej (1569 r.), skończywszy na uchwaleniu Konstytucji 3 maja (1791 r.). Przygotowane przez artystów z Bractwa św. Łukasza na Wystawę Światową w Nowym Jorku w 1939 r. ukazywały wkład Polski w rozwój cywilizacji zachodniej, między innymi w relacje z sąsiadami, tradycje tolerancji i konstytucjonalizmu.

- W 1940 r. nie mogły wrócić do Polski, okupowanej wówczas przez Niemcy i Związek Sowiecki. Później przez lata obrazy zdobiły bibliotekę amerykańskiej jezuickiej uczelni Le Moyne College. Skomplikowana sytuacja prawna utrudniała negocjacje władz polskich z przedstawicielami uczelni w sprawie zwrotu tych dzieł. Przełom osiągnięto w maju 2022 r. - mówi minister Piotr Gliński, dodając, że państwo polskie wciąż poszukuje dziesiątek tysięcy dzieł, które do dziś nie powróciły do macierzystych zbiorów.

W 1938 r. polski rząd powierzył namalowanie obrazów grupie 11 artystów pod kierunkiem Tadeusza Pruszkowskiego. Byli to studenci Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie, członkowie Bractwa św. Łukasza: Bolesław Cybis, Bernard Frydrysiak, Jan Gotard, Aleksander Jędrzejewski, Eliasz Kanarek, Jeremi Kubicki, Antoni Michalak, Stefan Płużański, Janusz Podoski i Jan Zamoyski.

Bractwo św. Łukasza (zwane popularnie łukaszowcami), czyli 11 malarzy z Warszawy, dzięki zespołowej pracy zdołało w 1938 r. stworzyć niezwykle złożone dzieła, każde o wymiarach 120 na 200 cm, w niespełna pół roku. Oryginalny pomysł malarski polegał na kolektywnym malowaniu wszystkich obrazów jednocześnie, po 10-12 godzin dziennie. Miały być wyraźne, czytelne, ja­sne, żywe w kolorze, nienaturalistyczne, ostro konturowane, bogate w szczegóły, tłumne, bez rzucanych cieni. Każde z siedmiu dzieł zostało sygnowane przez 11 artystów. Przedstawiały doniosłe wydarzenia z historii Polski: "Spotkanie Bolesława Chrobrego z Ottonem III u grobu św. Wojciecha (1000)", "Przyjęcie chrześcijaństwa przez Litwę (1386)", "Nadanie przywileju jedleńsko-krakowskiego (1430)", "Unia Lubelska (1569)", "Uchwalenie konfederacji warszawskiej o wolności religijnej (1573)", "Odsiecz Wiednia (1683)" oraz "Konstytucja 3 Maja (1791)".

Gotowe malowidła pokazano na wystawie w Instytucie Propa­gandy Sztuki w Warszawie. Wywołały one wiele emocji i wzbudziły różnorodne opinie. Następnie w marcu 1939 r. na pokładzie MS "Batory" wysłano je do USA.

Obrazy były eksponowane w sali honorowej pawilonu polskiego na Wystawie Światowej w Nowym Jorku w 1939 r. wraz z czterema makatami pn. "Jan III Sobieski" według projektu Mieczysława Szymańskiego, wykonanymi pod kierunkiem Marii Łomnickiej-Bujakowej przez zespół hafciarek ze spółdzielni "Inicjatywa" w Warszawie.

- Wystawa łączy w sobie kilka wątków. Prezentuje znakomite malarstwo, śmiałą próbę poszukiwania stylu narodowego w sztuce polskiego dwudziestolecia. To okazja, by przypomnieć śmiałe i przemyślane działania, jakie władze II Rzeczypospolitej prowadziły na polu polityki historycznej. To wreszcie okazja, by zamanifestować determinację i skuteczność polskich władz oraz polskich muzealników w walce o powrót polskich dzieł sztuki do kraju - mówi o wystawie Robert Kostro, dyrektor Muzeum Historii Polski, powstającego na warszawskiej Cytadeli. W przyszłym roku dzieła uświetnią wystawę stałą MHP, na której będą prezentowane również obrazy Jana Matejki z cyklu "Dzieje cywilizacji w Polsce".

"Gość Niedzielny" jest jednym z patronów medialnych wystawy, którą oglądać można co najmniej do 23 października.