publikacja 20.10.2022 00:00
bp Erik Varden OCSO
Samotność przełamana
W drodze
Poznań 2022
ss. 172
KSIĄŻKI
Jak się nie zgubić
Erik Varden OCSO, norweski trapista, a od 2019 roku biskup Trondheim, w sześciu rozdziałach udziela ważnych wskazówek, jak w epoce kryzysów nie zagubić tożsamości. Opiera je na tekstach Biblii, myśli ojców Kościoła, ale też przykładach ze sztuk pięknych. Jak powiada, „igła kompasu naszej duszy zawsze musi wskazywać właściwy biegun”. Biskup Varden pisze również, dlaczego w tej duchowej wędrówce potrzebujemy wspólnoty, dlaczego „Duch dokonuje dzieła pocieszenia i oświecenia w warunkach eklezjalnych”. Wraz ze św. Atanazym pyta: „Jakiż pożytek z bycia uczynionym, jeśli nie zna się swego twórcy?”.
Piotr Sacha
Spotkaj Go!
Arcybiskup Galbas to człowiek spotkania. I właśnie słowo „spotkanie” jest kluczem tej książki. I choć sam zarzeka się, że „wakacyjne rozmowy, na granicy pogawędki” z Jakubem Rutkowskim „nie są wnikliwą rozprawą ani nawet rekolekcjami”, znajdziemy tu masę znakomitych, zakorzenionych w Słowie myśli: „Z Panem Bogiem wszystkie chwile są dobre, co nie znaczy, że łatwe. Niedobre są wtedy, gdy się od Niego separujemy”. „Nie ma zbiorowej odpowiedzi na pytanie: kim jest dla ciebie Jezus? Odpowiedź musi być twoja. Tomasz, którego nieszczęśliwie nazywamy Niewiernym, mówi: »Pan mój i Bóg mój«. I o to chodzi w wierze”.
Marcin Jakimowicz
PŁYTY
Danie z duszą
Dawno nie słuchałem nowej płyty z taką przyjemnością. Kolejna odsłona projektu jednego z najlepszych polskich basistów zawiera znakomite kompozycje i jest doskonała pod względem wykonawczym. A przy całej wirtuozerii Ścierańskiego nie ma tu próżnego popisywania się umiejętnościami. Wszystko zostało podane ze smakiem – dokładnie w takich ilościach, jakie są potrzebne, by stworzyć piękną muzykę. Artysta swobodnie podróżuje przez gatunki – mamy tu więc nie tylko jazz i rock, ale także dźwięki latynoskie, a nawet kawałek rapu… po węgiersku. Składniki tak wymieszano, by powstało danie z duszą.
Szymon Babuchowski
Ułożone Wilki
Gdy trzydzieści lat temu debiutowali, wydawali się niezwykłym zjawiskiem. Proponowali muzykę ambitną, na swój sposób uduchowioną, z tekstami, które spowijała aura tajemniczości. Dekadę później, w czasach „Baśki”, radykalnie uprościli swój przekaz, a najnowszej płycie zdecydowanie bliżej do tej drugiej twarzy Wilków. To porcja melodyjnego, ale dość przewidywalnego rocka. Robert Gawliński został obdarzony talentem do pisania przebojów i taki potencjał mają niemal wszystkie utwory z nowego albumu, mimo niestety banalnych tekstów.
Szymon Babuchowski
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.