Recenzje

GN 43/2022 |

publikacja 27.10.2022 00:00

o. Filip Buczyński OFM, Tomasz TerlikowskiZ Bogiem trzeba się kłócićEspritKraków 2022ss. 320 o. Filip Buczyński OFM, Tomasz TerlikowskiZ Bogiem trzeba się kłócićEspritKraków 2022ss. 320

KSIĄŻKI

Rozmowy na śmierć i życie

Pytanie o sens cierpienia będzie pierwszym, jakie zada Bogu po śmierci. Na razie po prostu pomaga cierpiącym. Ojciec Filip Buczyński OFM, założyciel Lubelskiego Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia, w szczerej rozmowie z Tomaszem Terlikowskim opowiada o kontaktach z małymi pacjentami i ich rodzinami. To poruszająca opowieść nie tylko o „przeprowadzaniu na drugą stronę”, ale także o codziennej walce o życie, zauważaniu zwykłych ludzkich potrzeb i o wychodzeniu z żałoby. Zarówno dla tych, którzy zmagają się z podobnymi problemami, jak i dla wszystkich, którzy chcą się uczyć wrażliwości na drugiego człowieka.

Szymon Babuchowski

Mała klaryska z Bordeaux

Joanna Germana Castang (1878–1897), kaleka dziewczyna z francuskiej prowincji, postanowiła, że będzie „fiołkiem pokory, różą miłości miłosiernej, lilią czystości dla Jezusa”. Życie naznaczone pasmem cierpień i upokorzeń zakończyła w wieku 19 lat jako s. Maria Celina w klasztorze klarysek w Bordeaux-Talence. Po jej śmierci nastąpiła tam seria cudownych zjawisk. Mało znana w Polsce, beatyfikowana w 2007 roku zakonnica zachwyciła krakowskie klaryski miłością do Jezusa i przeżywaniem codzienności w zjednoczeniu z Nim. Dzięki temu powstała znakomicie opracowana źródłowo opowieść.

Ewa Babuchowska

PŁYTY

Buddy nie kłamie

Buddy Guy skończył w tym roku 86 lat. Tempa jednak nie zwalnia. Gra, śpiewa, komponuje i koncertuje. Czuje bluesa równie dobrze jak wtedy, gdy jako pierwszy wykorzystywał sprzężenie zwrotne w grze na gitarze. A było to jeszcze przed epoką Rolling Stonesów i Beatlesów. Tytuł nowego krążka „The Blues Don’t Lie” kryje pewną prawdę o stylu muzycznym, któremu Buddy Guy, jako jeden z ostatnich żyjących ojców, daje swoją twarz. Szczerość i wierność korzeniom – niezmienne bluesowe priorytety. Dostajemy godzinną dawkę dźwięków wpisanych w klasyczną 12-taktową formę wypełnioną wspaniałymi smaczkami.

Piotr Sacha

Energiczne jak debiut

Zdaje się, że Sztywny Pal Azji w ostatnich latach przeżywa drugą młodość. Po wydanej pięć lat temu bardzo osobistej i refleksyjnej „Szarej” przyszedł czas na typowo „szpalowe” granie. Na nowej płycie słychać podobną energię jak na debiutanckiej „Europie i Azji” sprzed 35 lat. Dużo szybkiego tempa, gitarowego grania, śpiewania na głosy, może tylko pianino dawkowane oszczędniej. Do tekstów wrócił świat zewnętrzny – to w dużej mierze opowieść o władzy i wojnie, ale w formie dalekiej od polityki. A wszystko podszyte refleksją o przemijaniu.

Szymon Babuchowski

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.