10 lat od słynnego teledysku i piosenki "Pismo Święte" ks. Jakub Bartczak wydaje nową płytę

Maciej Rajfur

publikacja 27.10.2022 12:06

Ks. Jakub Bartczak wydał nową płytę i nazwał ją "Amen". Czy nazwa wskazuje, że to ostatni krążek księdza-rapera? Wyszedł 10 lat po pierwszym słynny ewangelizacyjnym teledysku - "Pismo Święte".

10 lat od słynnego teledysku i piosenki "Pismo Święte" ks. Jakub Bartczak wydaje nową płytę Maciej Rajfur /Foto Gość Ks. Jakub Bartczak wciąż czuje się świeżo - pod względem artystycznej działalności, ale i misji kapłańskiej. To już jego 5 płyta.

To już 10 lat po tym, jak ks. Jakub Bartczak zaczął mówić o Panu Bogu poprzez hip-hop. We wrześniu 2012 roku wyszła oficjalnie jego pierwsza piosenka pt. "Pismo Święte", którą nagrał już jako kapłan. Zrobiła wielka furorę w internecie. W serwisie YouTube odtworzono ją prawie 2 miliony razy. 

I tak rozpędu nabrała rapowa przygoda ks. Jakuba, który jeszcze przed wstąpieniem do seminarium związany był ze środowiskiem hip-hopu. Nagrywał piosenki, a po święceniach kapłańskich postanowił mówić o Bogu bardzo bezpośrednio właśnie poprzez hip-hop. Utwór "Pismo Święte" odbił się szerokim echem w mediach i po całym kraju. Od tamtego czasu ks. Jakub zjechał Polskę dosłownie wzdłuż i wszerz, prezentując kolejne piosenki, który ukazywały wiarę, powołanie i miłość do Boga.

Przed kilkoma dniami wyszła jego piąta płyta pt. "Amen". Jakby w 10. rocznicę rozpoczęcia ewangelizacyjnej działalności poprzez hip-hop. Dzisiaj to nic nadzwyczajnego, ale przed dekadą ks. Jakub był wyjątkowy przez swoją muzykę.

10 lat od słynnego teledysku i piosenki "Pismo Świete" ks. Jakub Bartczak wydaje nową płytę

- Rzeczywiście nazwa płyty "Amen" jest jakimś podsumowaniem, może to ostatnia płyta? Sam nie wiem, ale na pewno zamyka ostatnie bardzo intensywne 10 lat mojego życia. Płyta, jak zawsze, powstała w zajawki i jest odzwierciedleniem wiary, relacji z Panem Bogiem. Zaprosiłem ciekawych gości i oczywiście zaprezentowałem kolejną ewolucję mojej muzyki. Pojawia się kilka kawałków śpiewanych przeze mnie. Płyta zawiera w sobie elementy funku, afrotrapu, trapu i klasycznego rapu - opisuje dla "Gościa" ks. Jakub Bartczak.

Jak podkreśla, jego muzyka się zmienia, ale od strony kapłańskiej nic się nie zmieniło. - Ciągle czuję się świeży, pełen pomysłów, werwy do działania z ludźmi na chwałę Boga. Przez rap, który prezentowałem w kraju u za granicą, poznałem mnóstwo fantastycznych osób. Byłem ambasadorem Światowych Dni Młodzieży. Moja działalność muzyczna płynie od Ducha Świętego i nie żałuję jej w żadnym razie - stwierdza ksiądz-raper.

Jeden z utworów na płycie kapłan nagrał z artystą o pseudonimie: Paprodziad. - Opowiadam w nim o moim doświadczeniu Pana Boga, które bierze się z ciszy. Kawałek zawiera próbę opisania tego, jak dochodzę do jedności Bogiem - zapowiada ks. Jakub.

Piosenki można posłuchać tutaj:

ks. Jakub Bartczak Ks. Jakub Bartczak gość Paprodziad - Dokąd prod. Fame