Niech nasze domy będą nowym Betlejem

Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 18.12.2022 14:12

O rajskim drzewie stawianym we wspomnienie Adama i Ewy mówi ks. prof. Józef Naumowicz, autor książki pt. "Choinka. 2000 lat tradycji Bożego Narodzenia".

O bożonarodzeniowych zwyczajach Ksiądz Profesor mówił też podczas ostatniego spotkania z cyklu "Duchowość dla Warszawy", które odbyło się z 15 grudnia w auli Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi. Wykład można odsłuchać na: akademiakatolicka.pl.  Mirosław Wiśniewski /Akademia Katolicka w Warszawie O bożonarodzeniowych zwyczajach Ksiądz Profesor mówił też podczas ostatniego spotkania z cyklu "Duchowość dla Warszawy", które odbyło się z 15 grudnia w auli Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi. Wykład można odsłuchać na: akademiakatolicka.pl. 

Joanna Jureczko-Wilk: - Jak będzie wyglądała choinka w Księdza pokoju i kto podłoży pod nią prezenty: św. Mikołaj czy Dzieciątko Jezus?

Ks. prof. Józef Naumowicz: - Miniaturka choinki na drzwiach wejściowych do mojego pokoju wisi… przez cały rok! Kilka lat temu otrzymałem taką ozdobę w prezencie, i od tamtej pory to piękne drzewko, wykonane z ozdobnego papieru, razem ze mną przez cały rok czeka na kolejne Boże Narodzenie.

Natomiast na tej prawdziwej, żywej choince, którą stawiam na stole w Wigilię rano, zawieszam światełka, na czubku umieszczam gwiazdę, a pod drzewkiem stawiam żłóbek i obok umieszczam opłatki na sianie. Jeżeli natomiast chodzi o prezenty, od dzieciństwa przynosił mi je Święty Mikołaj.

- Ale w opublikowanej właśnie książce o choince i tradycjach bożonarodzeniowych pisze Ksiądz, że prezenty może przynosić nie tylko on…

- W niektórych regionach Polski znana jest tradycja, także znacząca, że prezenty przynosi Dzieciątko Jezus czy Gwiazdor.

- Jak to się stało, że jodły, sosny czy świerki weszły w tradycję Bożego Narodzenia?

- Choinka, koniecznie zielona i pięknie ozdobiona, jest symbolem rajskiego drzewa życia. Zwyczaj ten wyrósł z tradycji, według której przed Bożym Narodzeniem wspominano raj, prarodziców Adama i Ewę. W wigilię tego święta w późnym średniowieczu wystawiano okolicznościowe przedstawienia na scenie, ustawianej przed kościołami, ukazujące dzieje Adama i Ewy. Na tle tego wspomnienia prarodziców stawało się jasne, że narodzenie Jezusa ma na nowo otworzyć drzwi do raju i dać możliwość powrotu do drzewa życia.

Niezbędnym rekwizytem tych przedstawień było zielone drzewo, dorodne, z pięknymi owocami. Może w raju było to drzewo cytrusowe, może figa, jabłoń czy bukszpan, ale w północnych regionach Europy, gdy w grudniu chciano zobrazować drzewo rajskie, musiała to być jodła bądź świerk, gdyż 24 grudnia trudno było znaleźć kwitnącą jabłoń.

Na tych drzewach iglastych zawieszano czerwone jabłka. Gdy te przedstawienia dziejów Adama i Ewy zamarły, pozostało drzewo rajskie, które umieszczano w kościołach, domach, na placach.

Te obchody były tak silne, że do dziś 24 grudnia pozostał dniem Adama i Ewy, i do dziś stawiamy drzewo rajskie pięknie ozdobione i oświetlone. Dlatego też, zgodnie ze starą tradycją, choinkę stawiam dopiero w Wigilię w dniu Adama i Ewy.

Tak jak symbolem Wielkanocy jest drzewo krzyża wraz z grobem Jezusa, tak symbolem Bożego Narodzenia jest drzewo rajskie wraz ze żłóbkiem.

- Niektórzy mówią o zimowym drzewku, a przecież choinka i inne bożonarodzeniowe zwyczaje mają symbolikę religijną.

- Tak, to prawda, że choinka stała się symbolem globalnym, ponadwyznaniowym, nawet ponadreligijnym, jednak w swej istocie pozostaje zawsze chrześcijańska. Dlatego umieszcza się przy niej żłobek, opłatki. Te znaki ułożone razem odzyskują swój właściwy blask

Siano, na którym kładzie się opłatek przypomina żłób, do którego Maryja położyła Dzieciątko po urodzeniu. A opłatek to przecież znak samego Jezusa, Zbawcy, księcia pokoju, dobra i pojednania, którego potrzebujemy jak chleba, i który stał się dla nas chlebem.

Stąd opłatek jest symbolem miłości i przebaczenia. Cyprian Kamil Norwid nazywał opłatek "chlebem pokoju i nieba".

- I tym chlebem przy wigilijnej wieczerzy dzielimy się z innymi.

- Ciekawe, że zwyczaj dzielenia się opłatkiem przed wigilijną wieczerzą jest typowo polski, prawie nieznany w innych krajach. U nas istniał, zanim jeszcze pojawiła się tradycja strojenia choinki.

Gdy św. Franciszek urządził pasterkę przed grotą i po raz pierwszy postawił żłóbek z sianem, zwierzętami i figurką Dzieciątka, pragnął, by to miejsce, gdzie była sprawowana Msza św., stało się nowym Betlejem. I to właśnie jest ważne: by nasze domy w wigilijny wieczór stawały się nowym Betlejem.

Ks. prof. dr hab. Józef Naumowicz (ur. 1956) – historyk, patrolog i znawca historii wczesnego chrześcijaństwa i późnego antyku, także historii Bizancjum i starożytnej Armenii. Duszpasterz Ormian w Polsce. Wykładowca na Wydziale Nauk Humanistycznych (filologia klasyczna) Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Członek Komitetu Nauk Historycznych PAN. Autor książek, m.in. „Geneza chrześcijańskiej rachuby lat”, „Prawdziwe początki Bożego Narodzenia”, „Nowa Filokalia”. Odznaczony przez Prezydenta RP Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. 

O bożonarodzeniowych zwyczajach Ksiądz Profesor mówił też podczas ostatniego spotkania z cyklu "Duchowość dla Warszawy, które odbyło się z 15 grudnia w auli Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi. Wykład można odsłuchać na: akademiakatolicka.pl.