Miętustwo. Jezus zostawił góralom pamiątkę

jg

publikacja 08.06.2023 13:35

W wielu podhalańskich miejscowościach procesje Bożego Ciała odbywają się u podnóża tatrzańskich szczytów. Górale adorowali Najświętszy Sakrament m.in. przygrywając na skrzypkach i ubierając się w stroje regionalne. Tak było m.in. w parafii NMP Królowej Polski w Miętustwie koło Czarnego Dunajca.

Miętustwo. Jezus zostawił góralom pamiątkę Jan Głąbiński /Foto Gość Kapłana niosącego Najświętszy Sakrament poprzedzali mali górale, m.in. sypiąc kwiaty.

Procesję w Miętustwie poprzedziła uroczysta Msza św. w parafialnym kościele z udziałem delegacji z pocztami sztandarowymi strażaków z OSP i oddziałów Związku Podhalan, które działają na terenie wspólnoty w Miętustwie.

Eucharystii przewodniczył ks. proboszcz Janusz Rzepa, a słowo Boże wygłosił ks. wikary Krzysztof Pierzchała. – Jezus nie stanął gdzieś obok nas, czy nad nami. On postanowił dostać się do naszych serc, Jezus zostawił nam wyjątkową pamiątkę. Nie musimy jej kupować, wystarczy się o nią postarać na każdej Eucharystii. Otwórzmy zatem serca na ten niezwykły dar, który jest światłem rozjaśniającym często nasze ciemne życiowe zakamarki – podkreślał ks. Pierzchała.

Po zakończonej Mszy św. górale z Miętustwa wyruszyli na procesję Bożego Ciała, która wiodła od kościoła do pobliskiego ronda (gdzie krzyżują się drogi na Poronin i Chochołów) i z powrotem do świątyni.

Podczas całej procesji przygrywała kapela regionalna, a dzieci i dorośli w strojach góralskich nieśli feretrony, m.in. z postacią św. Jana Pawła II.

Baldachim, pod którym kapłani nieśli Najświętszy Sakrament, nieśli reprezentanci jednostek OSP z terenu parafii, a także członkowie Grupy Motocyklowej "Pasja i Wiara".

Nad bezpiecznym przebiegiem uroczystości Bożego Ciała czuwali strażacy z OSP Ratułów Dolny.