„Ulmowie. Błogosławiona Rodzina” – dokument filmowy Dariusza Walusiaka

GN 34/2023 |

publikacja 24.08.2023 00:00

Kiedy Dariusz Walusiak rozpoczął rejestrację relacji świadków zbrodni w Markowej, niewielu słyszało o rodzinie Ulmów.

W filmie Dariusza Walusiaka jeszcze raz przenosimy się do Markowej. materiały prasowe W filmie Dariusza Walusiaka jeszcze raz przenosimy się do Markowej.

Był rok 2004. W Markowej odsłaniano pomnik rodziny Ulmów. Reżyser, zainspirowany przez Mateusza Szpytmę z krakowskiego IPN, pojechał do Markowej, a owocem jego pobytu był dokument „Sprawiedliwi wśród narodów świata”, pierwszy film poświęcony Ulmom. Do tematu wracał jeszcze kilkakrotnie, a wiadomość o beatyfikacji skłoniła go do podjęcia tego tematu po raz kolejny. „Jak jeszcze raz opowiedzieć tę historię? Co dziś znaczy ona dla współczesnego człowieka, dla katolika?” – zastanawiał się reżyser, który pragnął wyjaśnić, „dlaczego Józef i Wiktoria Ulmowie zdecydowali się na ten bohaterski czyn, na tak wielkie ryzyko”.

„Ulmowie. Błogosławiona Rodzina” przedstawia nie tylko fakty, ale także kontekst historyczny, w jakim rozgrywały się wydarzenia. „W moim filmie zderzam Boży porządek świata z rewolucyjnym systemem nazistowskich Niemiec” – wyjaśnia Dariusz Walusiak.

Pierwszą osobą, z którą rozmawiał reżyser w 2004 roku, był nieżyjący już Władysław Ulma, brat Józefa. Nie żyje też kilku innych świadków, których relacje znalazły się w filmie. To niesłychanie cenne, budzące przerażenie materiały. Swoimi wspomnieniami dzieli się również sąsiad Ulmów, który bawił się z ich dziećmi i który poprosił ich ojca, by zrobił mu zdjęcie. Wspomina też, że Józef Ulma postawił w pobliżu domu wiatrak, służący do produkcji prądu, którego wystarczało na oświetlenie jednej izby. Film dostarczy również wielu informacji o innych mało znanych faktach, które wzbogacą naszą wiedzę o rodzinie. I tak na przykład z relacji historyka Piotra Fugiela dowiemy się, że Józef założył hodowlę jedwabników.

Film D. Walusiaka opowiada nie tylko o historii i zabójstwie Ulmów, ale też o bohaterskiej postawie innych mieszkańców Markowej, dzięki którym okupację przeżyło 21 Żydów. Wśród nich siedmioosobowa rodzina Weltzów, ukrywana przez Antoniego i Dorotę Szylarów, których córki występują w dokumencie.

Myślę, że film odpowiada w sposób jednoznaczny na postawione przez reżysera pytanie o motywy, jakie kierowały Ulmami. Byli ludźmi głęboko wierzącymi i żyli Ewangelią na co dzień.

Edward Kabiesz

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.