Uświęcanie brudnych nóg

Barbara Gruszka-Zych

GN 34/2011 |

publikacja 25.08.2011 00:15

Wokół biografii Caravaggia narosło wiele niesprawiedliwych mitów. Włoski reżyser i pisarz Alberto Macchi rozprawia się z wieloma z nich.

Kobieta lekkich obyczajów – Lena pozowała do wizerunku Maryi na płótnie „Madonna pielgrzymów” Caravaggia wikipedia Kobieta lekkich obyczajów – Lena pozowała do wizerunku Maryi na płótnie „Madonna pielgrzymów” Caravaggia

Nie mogę mówić źle o Caravaggiu – deklaruje Alberto Macchi. – Tylko na jego obrazach święci tak namacalnie schodzili na ziemię. Bo i sam malarz nie fruwał, ale stąpał po niej mocno – podkreśla. A Macchi wie, co mówi, bo jak rzadko kto zna się na świętych i błogosławionych. Pisząc swoje kolejne sztuki, gruntownie studiował życiorysy Stanisława Kostki, Brata Alberta, Alojzego Felińskiego. Krytycy zaznaczają, że pokazuje świętych ze słabościami, zbliżając ich przez to do zwykłych śmiertelników. Na przykład św. Brata Alberta – palącego papierosy podczas malowania. Ten włoski dramaturg i reżyser mieszkający w Rzymie i w Warszawie przedstawia Caravaggia w innej odsłonie. A perfekcyjnie opracowane sceny z jego spektaklu „Człowiek – Carravaggio” to ożywione płótna barokowego mistrza. Macchi ze swoją Grupą Teatralną „Esperiente” pokazuje go w ramach działalności Stowarzyszenia Włochów w Polsce w różnych ośrodkach kulturalnych stolicy. – „Esperiente” to przydomek Filippa Buonaccorsiego, uczonego, zwanego także Kallimachem, który w Polsce, szerzył kulturę swojego kraju – wyjaśnia.
– Eksportował doświadczenia włoskie na grunt polski. Chcielibyśmy go naśladować.

Topielica Madonną

– Caravaggio był autentyczny, prawdziwy i dlatego jego postać przyciąga – opowiada twórca spektaklu. – Wśród współczesnych wzbudzał kontrowersje, bo przedstawiając świętych, malował ludzi z ulicy, eksponując niepasujące dla typowego przedstawienia sacrum szczegóły rzeczywistości. Na przykład, jak podają historycy sztuki, pierwowzorem „Madonny pielgrzymów”, namalowanej do kościoła Sant’ Agostino, była kobieta lekkich obyczajów z Piazza Nuova o imieniu Lena. Z kolei „Śmierć Madonny” stała się rzeczywistym portretem topielicy z Tybru. Zamawiający nie chcieli go do kościoła Madonna della Scala na Zatybrzu. Dopiero Rubens – kolega Caravaggia – wystawił obraz na Piazza Navona. Giovanni

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.