publikacja 04.09.2025 00:00
Kanadyjski artysta na najnowszej płycie postawił na prostotę – jego urzekający wokal pojawia się tu jedynie w towarzystwie gitary.
Mac DeMarco Guitar Mac's Record Label/ Mystic 2025
Dostajemy dwanaście krótkich kompozycji, które mogą urzec.
Mam wrażenie, że album został celowo tak surowo wyprodukowany, aby zwrócić uwagę właśnie na piosenkę i jej naturalność. To coś pomiędzy solowym Lennonem a Dylanem. Choć wielu zarzuci temu projektowi, że to jedynie szkicownik, to w dobie rozbuchanych, lecz pustych superprodukcji „Guitar” okazuje się przyjemną odskocznią. Muzyka godna polecenia, warto odkryć tu kilka muzycznych miniatur.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł