Bardzo prosty wniosek: skoro zdradzał pierwszą żonę, to zdradzi i drugą. albo temu podobny: skoro był seks przedmałżeński, to wiadomo, że będzie zdrada... A co pan powie: jeśli żona jest pierwsza, seks zaczął się dopiero po ślubie, żona nie odmawiała i mąż zdradził i odszedł? No wiadomo, do młodszej. Jaka na to jest recepta? Podobno co drugi mężczyzna zdradza. Więc chyba lepiej faktycznie nie brać ślubu kościelnego. Ci młodzi mają rację.
A co pan powie: jeśli żona jest pierwsza, seks zaczął się dopiero po ślubie, żona nie odmawiała i mąż zdradził i odszedł? No wiadomo, do młodszej. Jaka na to jest recepta? Podobno co drugi mężczyzna zdradza. Więc chyba lepiej faktycznie nie brać ślubu kościelnego. Ci młodzi mają rację.