• Jerzyk
    28.05.2011 09:44
    Z muzyką jest jak z językami. Jedną rozumiemy, innych nie.
    Wiatr gra na szczytach gór, w drzewach, na morzu, na "wantach żaglowców" ale i na zwykłych współczesnych okrętach także. Inaczej latem, inaczej w zimie. Pięknie śpiewa słowik,ale i nasz wróbel wspaniale ćwierka. Wszystkie odgłosy otaczającej nas przyrody, tworzą jej muzykę.
    - Czy możemy powiedzieć, że wiatr, ptak, albo świerszczyk w mieście nie powinien grać, bo może tylko w przyrodzie?
    Muzyka w Kościele to modlitwa. Jest podwójną modlitwą, bo prócz muzyki są także słowa.
    - Czy zwyczajny człowiek nie powinien śpiewać (modlić się)bo ma słaby głos?
    - Czy rytmiczne powtarzanie psalmów, to nie wspaniała muzyka?
    - Czy odmawiać różaniec mogą tylko ludzie którzy wspaniale opanowali dykcję?
    Bo to też swego rodzaju muzyka powtarzana jak refren.
    - Czy babci, która "niemiłosiernie" fałszuje nie wolno śpiewać w Kościele?
    - Czy tym, czym na co dzień żyjemy, nie możemy modlić się w kościele?
    - Czy muzyką, którą lubimy nie możemy uwielbiać Boga?
    Wypowiedź pana Riccardo Muti bardzo przypomina mi modlitwę Faryzeusza i celnika z ewangelii Mateusza 18,9-14. Faryzeuszowi wydaje się, że jego modlitwa jest najlepsza na świecie, gardząc innym, jednak to celnik został wysłuchany.
    Muzyka w Kościele jest modlitwą.
    - Która jest lepsza?
    Wydaje mi się, że pan Riccardo Muti okazuje swoje upośledzenie wyrażając się tak krytycznie o modlitwie innych, której zupełnie nie rozumie.
    • Tephilin
      29.05.2011 09:02
      Tephilin
      Świetny komentarz! W pełni się z nim zgadzam.
      Liturgia, owszem, powinna być piękna, ale nigdy nie może być dyskryminująca. Poza tym, organy w liturgii też nie były od zawsze - czemu więc podejście, że tylko organy mogą w kościołach grać?
      • ewa
        31.05.2011 13:58
        Bo zasadniczą formą wielbienia Boga jest śpiew. Taka jest np tradycja bizantyjska. W naszym kosciele tzn. rzymskim, prawo kanoniczne dopuszcze instrumenty melodyjne dla podtrzymania melodii śpiewu. Stąd kariera kościelna organów.
        Zasadniczo gitary, jako instrument bardziej rytmiczny niz melodyjny nie powinien być używany podczas liturgii. tyle przepisy.
        Natomiast zgadzam się, ze muzyka powinna być dobra. Kiepski organista też nie uświetnia liturgii. Świetna gitara owszem.
        Precz z wszelkim rzempoleniem!
    • slivka
      01.06.2011 21:43
      Zawsze mnie śmieszy jak kompletny laik krytykuje wielkiego mistrza. Czy Muti powiedział że nie wolno komuś uczestniczyć w modliwtie i śpiewie. Nie, ale jeśli ktoś zamierza zamierza prowadzić śpiew czy ogólnie uprawiać muzykę w kościele to nie może to być ktoś kto "niemiłosiernie" fałszuje. "Czy tym, czym na co dzień żyjemy, nie możemy modlić się w kościele?" W przypadku muzyki nie. Muzyka kościelna zawsze była inna od muzyki świeckiej. Nie można wprowadzać muzyki rozrywkowej do kościoła. Bo pomimo komentarzy które tutaj piszą ludzie, 99% przypadków wprowadzania rozrywki do kościoła to straszliwy kicz."Czy muzyką, którą lubimy nie możemy uwielbiać Boga?" Oczywiście że tak, tylko nie w czasie liturgii. A pisanie że Muti jest upośledzony to kpina z prawdziwych znawców tego tematu. Aż dziwne że jeszcze znaleźli się tacy którzy to pochwalają.
  • ananas
    28.05.2011 10:27
    Wreszcie ktoś krzyknął, że król jest nagi.
  • PATRYK
    28.05.2011 11:00
    Cóż powiedzieć, brawa dla tego Pana, w całości się z nim zgadzam. Precz z gitarami na Mszy Świętej. Jest tak wiele instrumentów, nie tylko organy, ale np. lutnia, harfa. Dlaczego nie ma ich w kościołach? Powód jest prosty: brzdękać na gitarkach umie każdy pryszczaty nastolatek, a jeśli chodzi o instrumenty klasy swiatowej to jakoś nie widać ich w kościołach.
    • Hirosz
      28.05.2011 11:39
      Takie prostolinijne patrzenie jest mocno naiwne. Problemem nie jest gitara tylko to, kto i jak na niej gra. Na harfie też można niemiłosiernie rzępolić. Znam też kilku facetów którzy tak grają na gitarach, że mam ochotę paść na kolana i się modlić.
    • KaeL
      30.05.2011 09:18
      No coz, dobrych harfiarzy za duzo nie ma... Na kazda parafie nie starczy. A jeszcze takich, ktorzy by chcieli cale niedziele spedzac w kosciele.

      Takie przyslowie mi sie przypomnialo:
      Jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi, co sie ma...

  • lukas
    28.05.2011 14:21
    Ludzie co za łoś z niego... jakoś u nas na parafii jak gra schola to nie tylko przyciąga młodzież ale wszystkich i kazdy tylko twierdzi że pomaga się modlić przez piękne i modlitewne wykonanie pieśni na gitarach czy coś... więc nie zgadzam się ani trochę z tym panem żeby oczyszczać kościół z tego... prędzej oczyściłbym kościół z beznadzijenych organistów i ogranistek którzy odstraszają ludzi od kościoła albo swoim zawodzeniem albo innymi elementami które tylko utrudniają się modlić podczas Mszy Św. ;) pozdrawiam
  • Tephilin
    29.05.2011 13:02
    Tephilin
    Pan Riccardo Muti ma 70 lat i już nie pamięta jak to było, kiedy miał tych lat kilkanaście. Młodzi ludzie też mają prawo uczestniczyć w życiu Kościoła, także na swój sposób wychwalając Boga, a nie tylko tak, jak się najstarszemu pokoleniu podoba. Nikt panu Muti nie każe chodzić na Eucharystie dla młodzieży i słuchać gitarowego brząkania (i może nawet lepiej by było, żeby się tam nie pojawiał, bo się może jeszcze zgorszy). Zresztą mógłby się zdziwić, bo niejednokrotnie tacy grajkowie lepiej sobie radzą z muzyczną stroną liturgii niż niejeden organista. Poza tym martwi mnie jeszcze jedna rzecz: takie myślenie wykształconego człowieka, jakim niewątpliwie jest pan dyrygent, chyba niezbyt dobrze świadczy o jego otwartości umysłu. Kościół katolicki to nie tylko Watykan, Włochy, Europa. To także ludzie żyjący w innych zakątkach świata, mający swoją kulturę i mentalność. Nie zmusimy np. ludów afrykańskich do śpiewania chorału gregoriańskiego... A gdybyśmy próbowali, to świadczyłoby tylko o naszej głupocie i ograniczoności. Muzyka, a nawet kształt i forma liturgii, to nie wszystko czym jest katolicyzm. Nasza religia to coś o wiele głębszego, to udział w tajemnicy Trójjedynego Boga, który dla naszego zbawienia stał się człowiekiem, umarł za nas i zmartwychwstał dla nas. Zbyt często zbyt płytko pojmujemy czym jest Kościół. To chyba jeden z grzechów głównych współczesnego katolicyzmu. Tym bardziej, że Sobór Watykański II tak mądrze nas do tajemnicy Kościoła przybliżył. Tylko kto by tam czytywał nauczanie soborowe... Pan Muti chyba nie czytał.
    • slivka
      01.06.2011 21:24
      Chodzi o Włochy a nie o Afrykę. "niejednokrotnie tacy grajkowie lepiej sobie radzą z muzyczną stroną liturgii niż niejeden organista" tak, dlatego nie powinno się przyjmować byle kogo. Nie opowiadaj jeszcze głupot które wymyśliłeś na poczekaniu. A co młodzież tylko przy gitarach może się modlić? Jedno z najczęściej powtarzanych kłamstw. Po za tym gitarowych brzemień może wszędzie indziej. Z doświadczenia wiem jak wygląda muzyka kościelna we Włoszech. Tragedia
  • KaeL
    02.06.2011 13:44
    Ale przeciez zadne apele najlepszego muzyka nie spowoduja, ze dobrzy organisci i inni muzycy rzuca sie tlumem do kosciolow oferujac swe uslugi. I to co niedziele na wielu Mszach sw, o Mszych sw w dni powszednie nie wspominajac.

    A proboszcz moze miec do wyboru: gitary, albo spiew a capella. I nie kazdy proboszcz jest jednoczesnie na tyle muzykalny, zeby parafie rozspiewac, schole prowadzic itp.

    Tu pasuje kolejne przyslowie:
    Tak krawiec kraje, jak mu materii staje.

    Jezeli pan Muti chce cos zmienic, to ja mam pomysl: niech sie sam zaangazuje w prowadzenie choru i muzyki w jakims kosciele parafialnym. Pozna realia, dowie sie ile moze "zarobic" za taka prace, ile czasu musi w to wlozyc i przynajmniej bedzie wiedzial o czym mowi. Ktos musi zaczac. A przyklad idzie z gory.
    Zawsze uwazam, ze jezeli cos sie komus nie podoba, to powinien probowac sam to zmieniac, a nie wyrazac tylko bardziej, czy mniej uzasadnione oburzenie.
  • gut
    02.06.2011 19:13
    Co autorytet to autorytet ale ja nie widzę złego w tym, że w Kościołach gra się na gitarze ważne aby była jakoś. Osobiście szkoda mi tych którzy poświęcają swój talent czy dobrą wolę na to aby posługiwać grą na gitarze przy różnych uroczystościach - po przeczytaniu czegoś takie.
  • gut
    02.06.2011 19:14
    Kościół katolicki jest dla wszystkich śpiewających :)
  • piotrek
    21.06.2011 03:15
    Jestem za oczyszczeniem.
    1)Piosenka religijna jest wspaniala rzecza ale na pielgrzymke.

    2)Jezeli bedzie uzywany choral gregorianski przynajmnie w polowie jak piosenka religijna to ja nie mam nic przeciwko.Bo najpierw sie trzeba nauczyc tego co powinno byc a potym mozna improwizowac.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości