Nie rozumiem tytułu artykułu, a to, co opisujecie, to po prostu tryb przewidziany przepisami procedury karnej, o czym bohaterowie artykułu z pewnością już wiedzą. Nie świadczy to bynajmniej o negatywnym nastawieniu sądu do Marysi. Nota bene, wcześniej zajście opisywano inaczej - że tego "dezodorantu" użyła w obronie przed napastnikami... Mam żal do mediów, że na wyrost "nakręcają atmosferę", a przecież "błogosławieni pokój czyniący". Żeby nie było niedomówień - o tej pseudosztuce myślę tak samo....
Nota bene, wcześniej zajście opisywano inaczej - że tego "dezodorantu" użyła w obronie przed napastnikami...
Mam żal do mediów, że na wyrost "nakręcają atmosferę", a przecież "błogosławieni pokój czyniący".
Żeby nie było niedomówień - o tej pseudosztuce myślę tak samo....