• Stanisław Miłosz
    19.05.2011 16:01

    Oto do czego doprowadza poprawność polityczna. Bo gdyby powiedział:

     

    "Chciałem być reakcjonistą. Potem odkryłem, że tak naprawdę jestem komunistą, ponieważ, jak wiecie, członkowie mojej rodziny byli Rosjanami. (...) Co mogę powiedzieć? . Mogę sobie wyobrazić, jak Stalin w końcu siedzi w swoim gabinecie na Kremlu. On nie jest tym, kogo można nazwać dobrym człowiekiem, ale trochę go rozumiem i troszkę mu współczuję. Ale przecież nie popieram Gołodomoru, Archipelagu GUŁag i nie jestem przeciw reakcjonistom"

     

    trochę by powydziwiano, że mu szajba odbiła, a potem - zapomniano.

    A przecież ofiar komunizmu (tj. socjalizmu nadnarodowego), samego tylko sowieckiego, jest kilkarotnie więcej niż nazizmu (tj. narodowego socjalizmu), a gdyby jeszcze doliczyć Chiny, Kambodżę, Etiopię, Somalię, Kubę to wyobraźni braknie, by umysłem objąć rozmiar zbrodni i cierpień.

     

Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości