• ja
    04.09.2012 11:55

    Pani Redaktor 3 razy zastosowała wybieg pod tytułem: jeżeli z jabłoni spadło jabłko i zgniło, to stojąca na tej samej ziemi chata prawdopodobnie ma dziurawy dach. Przecież ta logika kupy się nie trzyma.

    • W
      04.09.2012 12:59
      No tak, każde oskarżenie celebryty popierającego układ nie trzyma się kupy, choćby były najmocniejsze dowody.

      Za to każde oskarżenie kogoś krytycznie nastawionego do układu staje się niezaprzeczalnie prawdziwe, nawet jeśli żadnych dowodów nie ma. Wystarczy tylko powtarzać oskarżenia w telewizji i gazetach. Np. że jeździ Maybachem.
      • ja
        04.09.2012 13:29
        Nie taki był przekaz tego postu - proponuje schować kompleksy, urazy, strach i nienawiść w kieszeń.

        Chodziło o skróty myślowe stosowane w artykule - formę - nie treść.
      • W
        04.09.2012 17:32
        > ... kompleksy, urazy, strach i nienawiść ...

        Jakże to typowe: oskarżyć bez żadnych podstaw, a nawet znajomości osoby, a za to bronić w ciemno "swoich". Radzę zmienić gazetę i programy TV oraz zastanowić się nad sobą samym/samą.
      • ja
        04.09.2012 19:13
        No właśnie W! Zrobiłeś/aś to pierwszy/a komentując mój post, a takie usposobienie najczęściej wynika z kompleksów.
  • Hannaonline84
    04.09.2012 12:05
    No cóż nigdy nie przepadałam za tą kobietą choć czasem się zastanawiałam czemu. Wielu nią się zachwycało i twierdziło, że to wielka artystka, ale ja jakoś nie mogłam się do niej przekonać.
    Teraz widzę czemu nie przypadła mi do gustu, że się tak wyrażę.
    Mam nadzieję, że jednak zostanie ukarana zgodnie z Polskim prawem (które w tym przypadku nie jest najgorsze) jak każdy obywatel tego kraju, który łamie prawo.
    • ja
      04.09.2012 13:36
      To, że jara trawkę nie wyklucza jej z grona wielkich artystów pani Hannoonline84 :) Zwłaszcza, że większość artystów ma "bardzo skomplikowane" życiorysy...

      Fakt ten (jaranie) jest znany wszystkim od dawna. Nikogo to nie szokowało zanim prasa nie wyciągnęła tematu na pierwsze strony. A może to sprytny zabieg marketingowy, czyżby pan Kamil zaangażował się w politykę?
      • Hannaonline84
        04.09.2012 15:39
        Może i nie wyklucza bezpośrednio z grona wielkich artystów, ale dla mnie jak artysta "pomaga" sobie w taki sposób to obniża (w mojej ocenie) "notowania" tego artysty.
        Owszem jest wielu takich artystów co jarają i to właśnie jest problem bo dają zły przykład. Niektóre gwiazdy pomimo że mają znaczne sukcesy na koncie to i tak marnie kończą. Czy warto? Skomplikowane życiorysy ma wielu ludzi - nie tylko artyści - nie wszyscy "pomagają" sobie za pomocą narkotyków. Mądry człowiek jest ten, który mając jakieś problemy nie sięga po narkotyki tylko stara się rozwiązać swoje problemy normalnie.
      • do Hannaonline84
        04.09.2012 15:58
        ...dla Pani... OK :)

        Racja, zgadzam się, ale jak to się ma do siebie? Nie rozumiem....

        Ja nie spieram się, czy jest wielką artystką, czy nie i dla kogo jest... Artysta jest od uprawiania sztuki, nie od dawania przykładu... Można być wielkim artystą i podłym cżłowiekiem - to się nie wyklucza :)
    • krakauer2
      04.09.2012 18:34
      Nie wątpię, że masz rację, ale bardzo wątpię, że Kora zostanie ukarana (nie licząc wyroku "w zawiasach"). Czy jest ona wybitną artystką? W to równiez wątpię, ale to rzecz gustu.
      • ja
        04.09.2012 19:15
        no jeszcze tego brakuje, że ze sprawy opisanej w artykule dojdzie do dyskusji, czy Kora jest/nie jest wybitną artystką, proszę Was - dajcie sobie spokój...
      • Jasiek
        06.09.2012 13:07
        Oczywiście, że nie jest. Miernoty się kreuje, by kreowały antywzorce - vide "artystka" Nieznalska od genitaliów.
      • do Jaśka
        06.09.2012 15:08
        Masz jakieś wątpliwości, czy uprzedzenia do genitaliów ?
      • Jasiek
        07.09.2012 13:01

        Masz jakieś wątpliwości, czy uprzedzenia do genitaliów ?

        Owszem, przybitych do krzyża, jak zrobiła to "artystka" nieznalska mam.

        I do "niezawisłego sądu", który się nie dopatrzył obrazy m.i. moich uczuć też. 

  • gut
    04.09.2012 12:11

    Simone Weil: "Namiętny miłośnik muzyki bywa często perwersyjnym człowiekiem ."

    • Bibit non peccat
      04.09.2012 17:20
      oł, jeeeeeee... luzik, ziom-gut!
      • gut
        05.09.2012 12:27

        oł, jeeeeeee... luzik, ziom-gut!
        Simone Weil: Kpić z filozofii to prawdziwie filozofować.

    • metoda
      04.09.2012 17:48

      1. czy każde prawo ogłoszone jest słuszne/mądre/dobre, a każda kara adekwatna/sprawiedliwa/budująca?
      Z tego, co widzę, dyskusja o marihuanie ma związek z Korą o tyle, że jest ona celebrytką. Dlatego wykorzystuje się okazję, by przemyśleć sens kontynuowania dotychczasowych zapisów w prawie. Obowiązujące prawo bywa nieskuteczne, a nawet przeciwskuteczne. Niezależnie od tego, że bardzo często jest po prostu głupie, wadliwe, albo nad wyraz surowe i nieadekwatne (vide: wsadzanie za kratki tysięcy rowerzystów, kiedy bandyci i aferzyści chadzają na przepustkach).

      2. Miejże Autorko litość nad sobą i maluczkimi - nie mieszaj grzechu z paragrafem. To dwie ZUPEŁNIE różne sprawy. Trzeba to najpierw zrozumieć, a dopiero potem pisać co popadnie.

       

      3. Jeżeli (w co wątpię po lekturze komentarza) Autorka troszczy się o Korę, a także o osoby które popadły w uzależnienie, bądź grzeszą popalając marihuanę, to czy przejawem owej troski jest stanowcze domaganie się dlań drakońskiej kary?

      Karanie za posiadanie i używanie narkotyków jest ślepym zaułkiem cywilizacji XX wieku. To tylko gigantyczne koszty, związane ze ściganiem mafii narkotykowej oraz nadużywanie władzy wobec wolnych ludzi. Dostrzegli to już nawet niektórzy politycy. Nie rozumieją tego jednak doktrynerzy.

      4. Chronię przed narkotykami moje dzieci. Tak samo, jak przed alkoholem i nikotyną, lekomanią, telemanią itd. Ochrona przed narkotykami jest jednak dużo trudniejsza, gdyż nie mam najmniejszego wpływu na to, czy i kiedy się z nimi zetknie. Sfera ta jest w całości oddana przemocy i kłamstwu. Jeżeli moje dziecko kupi gdziekolwiek alkohol, to mogę doprowadzić sprzedawcę przed sąd. Jeżeli dostanie narkotyki - będę drżał o to, by handlarz nie doprowadził do jego i mojej śmierci. Proponuję przestudiować dzieje i skutki prohibicji w USA.

      5. Depenalizacja, a być może i legalizacja powinny być związane z całkowicie odpłatnym leczeniem osób, które używały narkotyków. To proste: zamiast podatku zdrowotnego, ubezpieczenie, które wyłącza z darmowego dostępu do ochrony zdrowia wszystkich nawet okazjonalnie mających kontakt z używkami typu nikotyna, marihuana czy inne narkotyki. Wolny wybór - prywatne konsekwencje. Ich zdrowie, ich luz, ich portfel.

      • do metoda
        04.09.2012 19:22
        rozsądnie, chociaż mam wątpliwość, czy znajdziesz tutaj jakieś poparcie... za picie wódki nie nakładamy mandatu, za jazdę po pijaku - tak! depenalizacja nie jest równoznaczna z powiedzeniem TAK, TO JEST LEGALNE, WIĘC DOBRE - depenalizacja to zaprzestanie ponoszenia ogromnych kosztów na rzecz nieegzekwowanego prawa...
      • @do metoda
        04.09.2012 20:17
        rozumiem znaczenie pojęć, którymi się posługuję.
        Depenalizacja nie oznacza legalizacji, ani promocji.

        Skoro można pić alkohol na umór (Kwaśniewski przyznał się do problemu, który z tym ma), byle nie siadać za kierownicę, albo truć się nikotyną, to dlaczego nie wolno używać marihuany? Skoro niby taka troska opanowała prawodawców, to niech zabronią wszystkiego (co uważam za uzurpację nie do przyjęcia).

        Nie spodziewam się poparcia w Polsce, gdzie zarówno prawodawcy, egzekutorzy prawa, jak i spora część społeczeństwa myli praworządność z maczugą.

        Legalne nie oznacza, że coś jest dobre. Legalne jest np. okłamywanie wyborców przez polityków. Legalny jest także brak odpowiedzialności za błędy bądź zaniechania urzędnicze. Legalnie policjant może oskarżyć obywatela o cokolwiek, a sąd bezpodstawnie skazać - dopiero w wyższych instancjach trzeba dowodzić swojej niewinności...

        Prawo stało się łomem, którym państwo grzmoci obywateli po karkach. Powinno służyć ich ochronie, a w Polsce jest torem przeszkód, w którym wygrywają cwaniacy, oszuści i zdemoralizowani prawnicy (czytaj: prokuratorzy, sędziowie, radcy, adwokaci etc.)

        Kultura prawna w Polsce nie istnieje. A tu jeszcze w GN pojawia się komentatorka, która miesza do tego bagna moralność.
      • do @do metoda
        04.09.2012 20:48
        wszystko jasne, wracałem się do ogółu czytelników, nie bezpośrednio do Ciebie... depenalizacja bardzo często utożsamiana jest z promocją...
  • Anonim (konto usunięte)
    04.09.2012 17:35
    A co ma do tego Owsiak???

    Przyznaje, ze polskie "media", czyli prase czytuje pobieznie i rzadko, ale taka zmasowana akcja, a jakiej pisze autorka, jakos mi umknela.
    Moze jednak w mediach nie huczy, a szemrze?
    • uważny
      04.09.2012 18:40
      Pani Magdalena Markowicz ma swój dzień, dała dwa artykuły w krótkim czasie, przedstawiając się jako osoba nienaganna, która nigdy żadnego błędu nie popełniła, i dlatego uzurpuje sobie wyznanczać granice moralności innym.
      W takim razie proponuję Dziennikarkę wnieść na ołtarze już za życia.
      Nic gorszego jak demagogia lub populizm religijny zasłania umysł.
      • piotrp
        04.09.2012 19:45
        podzielam opinie obu Panów, których pozdrawiam, oprócz wyniesienia na ołtarze, bo tu Pani Magdalena, podobnie jak każdy z nas musi sobie jeszcze na to zapracować. Ale wszyscy podążając za Chrystusem idziemy ku świętości.
      • micked
        05.09.2012 02:03
        Uważny jakoś mało uważnie przeczytał wspomniane teksty, autorka nigdzie nie pisze, że nie zdarzało jej się popełniać w życiu błędów. A sprowadzanie opinii drugiej stronty do absurdu (ołtarze za życia) to własnie przykład demagogii.
      • uważny
        05.09.2012 06:30
        Jeśli @micked nie potrafisz dostrzec ironii, sarkazu w mojej wypowiedzi, to Twój sposób rozumowania nie nadaje się do dyskusji. Zbyt dosłownie bieżesz czyjeś teksty, musisz pójść do szkoły aby nauczyć się ponownie odczytywać treść wypowiedzi.
    • piotrp
      05.09.2012 13:01
      Drogi Kaelu,

      Ja z kolei czytam dużo polskiej prasy, również internetowo i też nie zauważyłem jakiejś zmasowanej akcji w tej sprawie.
      Podzielam pogląd, że dura lex sed lex - twarde prawo, ale prawo. Może trzeba je zmienić, by było szanowane przez wszystkich, ale poki obowiazuje stare, trzeba je przestrzegać.

      Co do Owsiaka, to podzielam twoją ocenę.
      Moim zdaniem przywołane "róbta co chceta" miało pokazać, że nie mamy żadnych barier, że nie potrafimy korzystać z wolności. Nawet gdyby tak było, to nie jest rolą pani redaktor wyznaczanie tych granic i tu zgadzam się z @Uważnym.

      Moim zdaniem Pan Bóg dajac człowiekowi wolną wolę, powiedział dokładnie to samo, co Jurek Owsiak "róbta co chceta", dodajc zarazem, "ale kochajta Boga". Każdy z nas bierze za to odpowiedzialność przed Bogiem. Kilka lat temu w ten właśnie sposób odnióśł się do tego powiedzenia WOŚP śp. ks. Arcybiskup Józef Życiński.

      pozdrawiam Panów,
  • student MIM
    04.09.2012 20:52
    Ja akurat jestem zwolennikiem legalizacji narkotyków (w imię wolności jednostki - sam nie planuję z nich korzystać), jednak jeśli prawo obowiązuje, to osoby je łamiące trzeba karać. Nie może być osób stojących ponad prawem, bo to demoralizuje społeczeństwo.
    • marek
      05.09.2012 13:45

      "...jednak jeśli prawo obowiązuje, to osoby je łamiące trzeba karać."

      Stosunkowo niedawno wprowadzona nowelizacja rzeczonej ustawy zakłada, że prokuratura może umarzać sprawy o posiadanie niewielkich ilości i może odstąpić od karania tych osób. Więc gdyby Kory nie skazano i w żaden sposób nie ukarano, odbyłoby sie to w zgodzie z funkcjonującym w Polsce prawem.

  • gut
    05.09.2012 12:25

    Simone Weil: "Namiętny miłośnik muzyki bywa często perwersyjnym człowiekiem - ale trudno przyszłoby mi uwierzyć w perwersyjność kogoś, kto ma pragnienie gregoriańskiego śpiewu. :-)

    • Bibit non peccat
      05.09.2012 13:42
      palisz coś? Bo rwie Ci się wątek "gut".

      W razie czego - unikaj wariacji goldbergowskich. Pobudzały Hannibala Lectera; może się udzielić.
  • Tomek
    06.09.2012 11:12
    Pani Kora, choć złamała prawo, jest kreowana na ofiarę i sugeruje się, że nie powinna zostać ukarana, czyli być ponad prawem. Pewien zakonnik, choć działa w mocy istniejącego prawa, kreowany jest na przestępcę i sugeruje się aby przedsięwziąć wszelkie możliwe środki aby go powstrzymać. O całym z resztą Kościele mówi się, że stoi ponad prawem. Myślę, że nie będzie zbyt wielkim uogólnieniem stwierdzenie, że autorami tego typu wypowiedzi są te same środowiska. Czy takie wybiórcze traktowanie prawa wynika z braku zdolności logicznych czy z braku poszanowania dla prawdy? Pierwsze świadczy o niskiej inteligencji (całego środowiska?!), drugie, wg mnie bardziej prawdopodobne, o relatywizmie moralnym. Wszak "cel uświęca środki".
    • do Tomek
      06.09.2012 13:13
      Trafna wypowiedź! Proszę jednak nie obrażać czytelników GN - inteligencja nie ma tutaj nic do powiedzenia.
      • Tomek
        07.09.2012 20:47
        Wydawało mi się, że jednoznacznie wskazałem na drugą ewentualność. W zasadzie powinienem napisać "swiadczyłoby". A jeśli ktokolwiek mógłby się czuć urażony, to raczej nie czytelnicy GN.
    • marek
      07.09.2012 14:47
      Jak napisałem wyżej, w świetle obowiązującego prawa Pani Kora nie musi zostać ukarana. I każdy posiadający nawet znikome zdolności logiczne, zrozumie że w tym kontekście trudno mówić o stawianiu kogokolwiek ponad prawem.
      Osobiście jakoś nie zauważyłem, żeby ktoś szczególnie mocno kreował Ją na ofiarę. Ale nawet gdyby tak było, to dyskusja o zasadności i skuteczności przepisu o karaniu więzieniem za posiadanie nawet najmniejszych ilości narkotyków trwa u nas od lat. Przeciwnicy tej ustawy nie muszą kreować nikogo na ofiarę bo po prostu dla nich Kora jest ofiarą. Ofiarą ŹLE SKONSTRUOWANEGO I SZKODLIWEGO PRAWA. I tak to osobiście odbieram. Oczywiście w związku z tym dla Ciebie, jestem przedstawicielem tego tajemniczego "środowiska", tym bardziej że uważam dużą część działalności "pewnego zakonnika" za szkodliwą, a Jego uchylanie się przed prawomocnymi wyrokami sądu, za próbę stawiania się ponad prawem. (Kora wyroku w swojej sprawie jeszcze się nie doczekała).

      Więc proszę Tomku, wskaż w mojej wypowiedzi brak logiki lub oznaki relatywizmu moralnego. Wszak wg twojej opinii, czuję się przedstawicielem tego mało inteligentnego, nie szanującego prawdy relatywnego moralnie środowiska.
      Pozdrawiam i szczęść Boże!
      • Tomek
        07.09.2012 21:47
        "Nie musi" zostać ukarana to nie to samo co "jest niewinna". Dodatkowo wykazuje dość lekceważący stosunek do wymiaru sprawiedliwości, czym demoralizuje młodzież w równym stopniu, co narkotykami. Jednakże moja wypowiedź nie dotyczyła bezpośrednio Kory a w szczególności jakości polskiego prawa. Miałem na myśli stosowanie podwójnych standardów przez nie tak znowu tajemnicze środowiska lewicowe i liberalne w osobach polityków i dziennikarzy magazynów, których nie muszę wymieniać choćby dla tego, że częściowo są wskazane w artykule. Potencjalna szkodliwość działań pani Kory dla młodych pokoleń wydaje mi się niewspółmierna ze szkodliwością działań rozgłośni czy fundacji, którą można mierzyć w zasadzie głównie w obrębie Kościoła. Poza tym obrębem jest to zwykła działalność, która nie powinna dziwić ni tym bardziej zbytnio(!) gorszyć nikogo spośród ludzi spoza Kościoła. A jednak stawia się te dwie postacie na przeciwnych biegunach. To nie logiczne, ale nie wynika z braku inteligencji. Jest to kształtowanie postaw społeczeństwa przy wykorzystaniu inżynierii społecznej, a więc bez poszanowania prawdy. Przekaz jest, mówiąc kolokwialnie taki: "Kościół jest do bani, my nowocześni jesteśmy cool". Czy Tobie, szanowny Marku odpowiada taka retoryka? Czy dobrze się czujesz w roli odbiorcy tego przekazu, czy chcesz aby Twoje dzieci mieszkały w kraju zdominowanym przez ludzi myślących w ten sposób?
      • marek
        08.09.2012 20:08
        Tomku! Chyba trochę się pogubiłeś bo
        nie kto inny jak Ty sam postawiłeś na przeciwległych biegunach te dwie postaci.
        Kora oczywiście prawo złamała i z pewnością poniesie mniej lub bardziej bolesne tego konsekwencje.
        Środowiskom, które w tonie dyskusji o nonsensowności, bezzasadności i szkodliwości tego prawa próbują bronić Kory, przypisujesz stosowanie podwójnych standardów (jakich: moralnych prawnych???).
        Dyr. Rydzyk, zakonnik, ksiądz uchylający się przed postanowieniami prawomocnego wyroku, jawnie kpiący z tegoż wyroku to oczywiście wzór do nasladowania, absolutnie nie stawiający siebie ponad prawem. Kora demoralizuje, a o.Rydzyk daje przykład poszanowania prawa!?

        Działania Toruńskich rozgłośni i fundacji dawno wyszły poza obręb Kościoła. Podstawą i programem poza czysto ewangelizacyjnych i katechizacyjnych działań (które tez dostrzegam) jest walka z tymi wspomnianymi przez Ciebie srodowiskami i w zasadzie stanowią główną jak nie jedyną przesłankę do ich popularności jeśli nie istnienia wogóle. Więc nie dziw się, że te zwalczane przez Was (chyba mogę tak powiedzieć) środowiska równie zaciekle się bronią i atakują.

        Przestań Tomku dzielić świat na środowiska, bo w każdym odnajdziesz bardzo różnych ludzi, a swoje opinie i poglądy konfrontuj z ewangelią, a nie środowiskiem z którym bardziej lub mniej świadomie się utożsamiasz.

        Co do, jak to nazywasz: "kształtowania postaw społeczeństwa przy wykorzystaniu inżynierii społecznej", odczuli to najlepiej pierwsi chrześcijanie ginący na rzymskich arenach w paszczach lwów. To już wtedy Kościół był do bani, a oni nowocześni, świetnie się przy tym bawili.
        Więc przestań jęczeć i utyskiwać nad swą "niedolą", przestań wtrącać grzeszników do więzień tylko wyjdż do celników, prostytutek, narkomanów, pokaż jaka jest twoja miłość bliźniego i ewangelizuj, ewangelizuj..., a nasze dzieci może będą żyły w innym, lepszym świecie.
        Szczęść Boże i dziękuję za rozmowę!
        pozdrawiam. :)
  • Avi
    09.09.2012 21:16
    Dla mnie to głupota, by trafiać do więzienia za ileś tam gramów na kilka lat, a politycy, którzy kradną potężne pieniądze są bezkarni. Kora nie zrobiła nic takiego, ona sama w swojej muzyce nie propagowała narkotyków czy maryśki.
    • Jasiek
      10.09.2012 10:54
      A dla mnie głupotą jest takie przeciwstawienie. Karać trzeba przestępców niezależnie, czy są celebrytami z listy politycznej, czy medialnej. Zresztą są to grupy wzajemnego wsparcia. A że baba bezpośrednio w tekstach nie reklamowała, to jednak sama jest chodzącą reklamą wszystkiego, co niszczy zdrowe społeczeństwo.
      • marek
        10.09.2012 12:17
        Według mnie o wiele większą głupotą jest ustanawianie i twarde egzekwowanie prawa czyniącego przestępców w ofiar nałogów, bądź sporadycznych konsumentów wszelkiej maści używek. Społeczeństwo poddane takim regułom nigdy nie będzie zdrowym społeczeństwem.
        Pozdrawiam.
      • Jasiek
        23.09.2012 12:13
        Polecam:


        ... żałosne apele Sipowicza demaskują przedpaństwowy, mafijny, a właściwie plemienny charakter III RP. O co bowiem prosi Sipowicz? Co jest dla niego oczywiste? Oczywiste jest, że z opresji może wybawić go jednym poleceniem capo di tutti capi. To, czy jego konkubentka złamała prawo, czy nie, jest zupełnie nieistotne. Liczy się tylko, że oczekuje on ochrony, bo jest „swój”.

        Całość:
        http://www.gazetapolska.pl/22257-celebrytom-wolno-wiecej
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości