moj dziadek, jako jeniec polityczny wywieziony zostal do oswiecimia i zamordowany. moja mama kilka lat temu wyjechala opiekowac sie staARSZA OSOBA DO NIEMIEC. pewnego dnia wyszla do restauracji, bylo tloczno wiec 2 starszych panow bardzo eleganckich i w doskonalych humorach przysiadlo sie do jej stolika. kim byli? esesmanami którzy własnie podczas wojny pracowali w naszym miasteczku w którym dziadek zostal zdradzony i aresztowany. w rozmowie stwierdzili ze polska piekny kraj i najlepsza kielbasa. to straszne ze esesmani zyją jak lordy z wysokimi emeryturami, a zaden z moich 4 dziadkow i babc juz nie zyje.byli esesmani w niemczech sa bardzo szanowanymi obywatelami i przyjemnie wspominaja czasy wojny.
Ci, co mieli więcej na sumieniu wyjeżdżali do Argentyny nieraz na watykańskich paszportach dyplomatycznych. Cywilizowali Amerykę Płd. zakładając przedstawicielstwa niemieckich koncernów, nieraz inwestując wojenne trofea.