• opera
    27.11.2013 22:15
    super pioseneczka! ciekawe jak ja mam ją zagrać na organach ??? weźcie kolejnym razem jakąś ładniejsza i NORMALNIEJSZĄ piosenkę zaproponujcie na roraty!! tego nie da się słuchać. To samo było rok temU ( poszli w ciemno) no proszę was! czy sobie jakieś jaja robicie z Kościoła ?? takie pioseneczki to niech sobie dzieci w domu spiewają a nie w kościele!!! Z roku na rok jest gorzej z piosenkami które proponujecie!
  • ja
    28.11.2013 09:13
    Piosenka dla dzieciaków może nie jest szczególnie łatwa, ale myślę, że to kwestia trzech roratnich spotkań i stanie się hitem! :)

    Piękny tekst!
    Dziękuję :)
  • No name
    28.11.2013 18:17
    Są też parafie które właśnie chcą odbiegać od tradycji, i po prostu idą z czasem. Organy nie są już jedynym instrumentem ubogacającym liturgię. Gram na gitarze w chórze parafialnym i uważam że piosenka jest świetna.
    • AG
      03.12.2013 14:50
      Instrukcja Episkopatu Polski:
      pkt 15. Zabrania się wykonywania w ramach liturgii piosenek religijnych, których
      tekst często nie jest w ogóle religijny, a muzyka z reguły posiada charakter
      świecki.
      20. Podczas liturgii nie wolno wykonywać muzyki mającej charakter wyraźnie
      świecki np. jazzu, big-beatu itp. Muzyka ta nie jest zgodna z duchem i powagą
      liturgii, nie sprzyja jej refleksyjnemu przeżywaniu, a ponadto często wyłącza
      całe zgromadzenie wiernych od udziału w śpiewie. Poza liturgią można
      urządzać specjalne nabożeństwa gromadzące młodych ludzi uprawiających ten
      rodzaj muzyki. Duszpasterze mają obowiązek tak kierować tymi
      nabożeństwami, by miały one charakter religijny i by zawsze z nich płynęło
      dobro duchowe uczestników.
  • IK
    30.11.2013 09:48
    bardzo fajna piosenka ,podoba mi sie bardzo
  • Kornelia
    30.11.2013 10:20
    Podobnie jak Opera uważam, że piosenka znów, tak jak w poprzednim roku (pod koniec rorat dla dzieci już nie wytrzymaliśmy tego "poszli w ciemno" - i tekst i melodia na poziomie ŻENUJĄCYM - i zaczęłam chodzić na roraty dla dorosłych) nietrafiona. "Mały Gościu", prosimy, ja i moja rodzina, postarajcie się (może poproście o pomoc szkoły muzyczne albo Akademię Muzyczną) o NORMALNĄ, nie za trudną ale i nie ubogą muzycznie piosenkę odpowiednią dla dzieci i odpowiednią do Kościoła. A jeśli się nie da, to może "Mały Gościu", rozpropagujesz wśród dzieci pieśń "Archanioł Boży Gabriel"? Z pozdrowieniami i podziękowaniem za wspaniałe i mądre czasopismo, Kornelia
    • Ewa
      01.12.2013 12:29
      Adam Szewczyk ukończył Wydział Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Sylwetki autora ubiegłorocznej piosenki - Litzy (Robert Friedrich) - motoru napędowego całej Arki Noego chyba nie trzeba nikomu przybliżać ;)


      Pozdrawiam :)
      • kkk
        01.12.2013 14:08
        To na Wydziale Jazzu nie uczą tego, jak zapisać prostą piosenkę w nutach???!!! Bo te zamieszczone powyżej raczej nie odpowiadają temu, co nagrano... :( ŻENADA!!!
  • Łukasz organista
    30.11.2013 13:24
    Wersja karaoke z tekstem synchronizowanym z melodią piosenki Uboga droga link http://youtu.be/WvLK6_37ouA/
  • Bogusia
    01.12.2013 15:29
    W tamtym roku moim dzieciom w szkole bardzo podobała się piosenka "Poszli w ciemno", a w tym roku zobaczymy co na to dzieci:)
    pozdrawiam!
  • gosiak
    01.12.2013 19:29
    Zgadzam się z poprzednikiem, kolejna piosenka nietrafiona. Tyle mówi się o tym, by pieśń religijna śpiewana w czasie liturgii nie wychodziła poza pewne granice, a ta piosenka i każda z lat poprzednich nie nadaje się w ogóle do zaśpiewania w kościele. Raz wykorzystałam w szkole, ale nawet nie chwyciło, a w kościele, na mszy nie miałam odwagi. Wykorzystaliśmy ją tylko na koncercie w czerwcu, gdy podsumowywaliśmy całoroczną pracę scholi i była przypomnieniem tamtejszych rorat i nic więcej.
    • E
      02.12.2013 18:15
      Ja uważam, że wychodzenie poza pewne schematy w liturgii jest fajne. Gdyby kiedyś ktoś nie wpadł na pomysł, żeby wyjść poza schemat to obecnie słuchalibyśmy mszy po łacinie i nie mielibyśmy pojęcia co się podczas niej dzieje. W mojej parafii piosenki małogościowe zdają egzamin ;)
  • Karol
    01.12.2013 22:46
    Piosenka OK :)
    My ją zaśpiewamy bez problemu w naszym Kościele i to z przyklaskiem od Proboszcza ;)
  • maria
    02.12.2013 08:51
    Fajna piosenka , treść trafiona . Dziś śpiewała nasza scholka w Kamieniu ,było super .
  • Joanna
    02.12.2013 11:29
    Moim zdaniem piosenka jest bardzo fajna. Myślę że w większości kościołów są schole i one sobie z tą piosenką poradzą a i dzieci szybko podłapią, moje dziecko już umie (ma 7 lat). Jeśli chodzi o odchodzenie od tradycji to uważam że tradycją stało się że piosenki na roraty są właśnie takie inne niż pieśni kościelne. I nic w tym złego nie widzę. Dziękuję Małemu Gościu za coroczne niespodzianki:)
  • miły
    02.12.2013 19:51
    Gitara do liturgii nie jest dopuszczona. Piosenka to jakiś wilki gniot. Proponuję się troszkę dokształcić do czego służy schola. W wielu parafiach robi się cyrk ze mszy świętej. Polecam lekturę dokumentów Kościoła. Widzę, że Rok Wiary był za krótki.
    • b
      06.12.2013 20:00
      Cytowana przy okazji innego komentarza instrukcja Episkopatu nie dopuszcza jedynie "gitary elektrycznej". Według jakiego dokumentu "gitara nie jest dopuszczona do liturgii".
      Czemu Episkopat pominął gitarę na liście instrumentów zabronionych (jest mandolina, akordeon, perkusja, ...)?
  • loll
    02.12.2013 20:50
    co to znaczy uBoga droga??????????????
  • PROBOSZCZ
    02.12.2013 23:44
    Myślę, że trzeba dokonać wyboru, co każdemu z nas odpowiada. Jeden lubi lody, a inny krówki. W duchowości jest bardzo podobnie: jednemu odpowiada tradycyjny styl liturgii, innym bardziej "uśmiechnięty". W mojej Parafii na małej wiosce (Parafianie mieszkają w 5 miejscowościach) przychodzi dużo ludzi i są zachwyceni tym, że można inaczej przeżyć również Roraty. Odpowiada im "małogościowy" sposób. A po pierwszych Roratach na śniadaniu na plebanii dzieciaki i dorośli nucili piosenkę. Więc może nie warto tak szybko wydawać sądu.
    • Monika
      03.12.2013 20:27
      A czy to nie jest tak, że jednak nie powinno być to subiektywne. Postęp to może być w socjalizmie. Niepotrzebnie nasz Kościół też chce iść z postępem. Coraz mniej dzieci chodzi na Roraty, bo takie piosenki mają w telewizorze, a poskakać sobie może w szkole, na dyskotece :( Przykro mi to mówić, ale to nie jest kwestia wyboru między krówkami a lodami...
  • x. T.
    03.12.2013 08:45
    Piosenka, mimo dość trudnych momentami interwałów, łatwo wpada w ucho zarówno dzieciom, jak i dorosłym (patrz pierwsza próba zaśpiewania jej przez dzieci po dwukrotnym przesłuchaniu: http://www.youtube.com/watch?v=pvynHvpe3HU ).
    A co do wykonywania jej podczas liturgii - autorzy Małego Gościa w materiałach nie umieszczają jej jako zastępstwo antyfon/pieśni mszalnych. Piosenka stanowi jedynie treść rozważania.
  • Emma
    03.12.2013 10:52
    Bardzo mi się podoba ta piosenka. Mądre słowa i muzyka fajna, wpada w ucho. Dzieci potrzebują takiego właśnie entuzjastycznego podejścia do wiary, to je zachęca! Piszę to jako matka.
    Kto powiedział, że w kościele zawsze musi być smutno i pompatycznie?
    Słowo do krytykantów: jeśli widzicie gdzieś mankamenty muzyczne - poprawcie zamiast krytykować! Przynajmniej będzie z pożytkiem dla wszystkich.
    Pozdrawiam wszystkich ciepło.
  • Adi
    03.12.2013 13:21
    Szczęść Boże !
    Ucieszyłem się, słuchając tej piosenki. Pomyślałem, żeby zaśpiewać ją również na spotkaniu wspólnoty (100% dorosłych :).
    Są liturgie animowane dla dzieci, młodzieży, w rycie trydenckim czy wreszcie pogrzebowe. Na każdej najważniejszy jest Jezus ofiarowujący się Ojcu. W Duchu Świętym (Duchu dającym również radość :) mam poznawać coraz lepiej Jezusa i z miłością przyjmować może czasem "niezręczne" formy.
    Myślę, że akcent położyłbym na "z miłością" :)
  • Kłapouś
    03.12.2013 13:55
    Kłapouś chciałby uczyć się starych, pięknych pieśni adwentowych!! a nie nie-wiadomo-czego! Dlatego bardzo prosi, aby GN przyczyniał się do upowszechniania polskich pieśni adwentowych z zawartymi w nich odwiecznymi Prawdami.
  • Janek
    03.12.2013 21:27
    Ku przypomnieniu -pamiętam czasy, gdy "Barka" była niechcianą piosenką w kościołach, a obecnie w oficjalnym śpiewniku Siedleckiego dla organistów są piosenki śpiewane kiedyś na oazach.
  • Pluto
    03.12.2013 23:36
    piosenka do treści pasuje, ale jest strasznie trudna i wykonanie z płyty oprócz pierwszej zwrotki i refrenu nie nadaje się, bo nie wiadomo co śpiewają
  • Łukasz
    03.12.2013 23:57
    http://www.youtube.com/embed/ACcvtkWM4DU -> prezentacja multimedialna piosenki Uboga droga z tekstem, melodią i słowami synchronizowanymi, klikać i śpiewać, u nas w kościele aż huczy jak dzieci śpiewają przed roratami, polecam także wersję instrumentalną.
  • grajek
    04.12.2013 00:32
    mnie się podoba, dzieciom też. Żywa, wesoła, energiczna.
  • Kłapouś
    04.12.2013 08:34
    Kłapouś nuci sobie "Hejnał wszyscy zaśpiewajmy..", albo "Grzechem Adama...".
    Na szczęście proboszcz Kłapousia zrezygnował z propozycji "Małego GN" i organista może się tym bardziej wykazać doskonałą znajomością pięknych pieśni adwentowych. A jaki pożytek doczesny i wieczny mają dzieci i dorośli, to już nie wspomnę!
    • Celebi
      04.12.2013 12:41
      Proboszcz Celebi wprawdzie korzysta z propozycji MG, ale organisty w to nie miesza i organista dalej gra "Raduj się, ziemio..." i "Oto Pan Bóg przyjdzie...". A na mszach roratnich gra "Spuśćcie rosę...". Piosenka małogościowa jest oprócz, a nie zamiast śpiewów liturgicznych.
  • ewakate
    04.12.2013 10:31
    Trudna scieżka dźwiękowa przypomna raczej piosenkę "country" i kowboja na koniu. Pasuje do bajki "Rogate Rancho". Czekam aż Mały Gość w końcu wybierze pośród propozycji żywą, prostą w wykonaniu dla dzieci piosenkę roratnią. Taką jest "Gwiadeczka" ("Świeć Gwiazdeczko").
    Mało powtarzany refren. Moim zdaniem piosenka do poprawki.
  • Basiaaaa
    04.12.2013 15:16
    Kochani, też jestem organistką, ale czytam Wasze komentarze nt piosenki z mieszanymi uczuciami, choć przeważa niesmak. Nie podoba Wam się piosenka? Stwórzcie lepszą! Od tej nikt nie wymaga, by spełniała wymogi śpiewu liturgicznego. Te mamy w ŚAKu i powinniśmy je grać w trakcie liturgii. Ale serce rośnie, gdy pięciolatki podśpiewują ci w aucie "Uboga drooooga...." Dzieci podchwyciły, więc piosenka jest ok. Wierzcie mi, wiem coś na temat nietrafionych piosenek pisanych na zamówienie na zadany temat. Kochani koledzy i koleżanki po fachu, tyj piosenki nie trzeba się bać, trzeba jej się tylko nauczyć śpiewać i ze słuchu zagrać najprościej jak się da, ale z sercem. Zajmuje to... kilka minut. Powodzenia i adwentowej radości Wam życzę ;))
  • zuza842
    04.12.2013 15:54
    uBoga droga jest fajna
  • uboginiebylejaki
    04.12.2013 21:54
    Jestem organistą, którego proboszcz nie myśli i każe to grać - w związku z tym kończę pracę organisty. Robicie dużo dobrego ale te piosenki to jakaś żenada. W żaden sposób nie nadaje się to do liturgii - zarówno tekst jak i melodia nie mają nawet charakteru piosenki religijnej - tu nie słyszymy nawet słowa o zstąpieniu Syna Bożego na ziemię - gdzie roratnie msze z takim byleczym? Mam do Was wiele żalu, bo utwierdzacie niewyedukowanych duchownych w przekonaniu, że dla dzieci ma być fajnie.
  • MOM
    05.12.2013 10:55
    Organisci do gitar - będzie Wam łatwiej
  • orchidea1011
    05.12.2013 18:24
    Piękne Roraty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dawno nie było tak fajnie.Jak ktoś myśli inaczej to jest w WIELKIM BŁĘDZIE.Piosenka super.Wszystkie dzieci Śpiewają!!!
  • blazejk
    06.12.2013 19:56
    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
    Szanowni Państwo Krytyczni Komentatorzy!

    U mnie w parafii nikt nie wykonywał tej piosenki podczas rorat. Natomiast podczas kazania oprócz krótkiego fragmentu na temat danej postaci ksiądz puszczał z magnetofonu dwukrotnie również tę piosenkę.

    Czy Waszym zdaniem takie podejście jest dopuszczalne? Czy to też jest nadużycie?

    Moim dzieciom (sztuk 3) ta piosenka bardzo się podoba i wspólnie sobie śpiewają refren. Szukaliśmy do niej chwytów, żeby pomuzykować sobie w domu. Stąd zresztą trafiłem na tę stronę. Czy moje dzieci mają spaczony gust?
  • kantor
    08.12.2013 10:36
    Gdzie są liturgiści??!! Co robicie z Liturgii??Folklor w kościele
  • Piotr
    10.12.2013 08:13
    Wszystkiej maści krytykom polecam poczytać Biblię. Dodam tylko, ze naród Izraelski w wielbieniu Boga posługiwał się wszelkimi dostępnymi na owe czasy instrumentami grając i śpiewając dla Boga. Pieśni w Kościele powinny być do śpiewania dla wszystkich, a nie śpiewaków operowych czy dla organistów mających swoje wizje, które kończą się tym, że w Kościele nikt poza nim nie śpiewa, a jak przestanie śpiewać w Kościele panuje grobowa cisza (zaprzeczających w tym miejscu odsyłam np. do Kościoła pod wyzwaniem św. Bartłomieja).
    Dlatego za idiotyczne należy uznać stwierdzenia, że piosenka jest prosta, że łatwo wpada w ucho, ze ma łatwe do zapamiętania słowa, że słowa mogą trafić do serc dzieci. Przecież taki jest jej cel.
    • Zenon
      17.12.2013 10:24
      Jeżeli pisze Pan o Kościele w Gliwicach, to w pełni się zgodzę, tam przecież organista przeszedł sam siebie. Jak można grać wszystkie pieśni w jednym rytmie, grać inna melodię, a inna śpiewać. Jak można rozpoczynać śpiewać pieśń, zaśpiewać dwa wersy i zamilknąć (czyżby, Pan organista nie znał dalej tekstu piosenki).
      Wszystkie pieśni śpiewa w rytmie na na na, gra melodię inna sobie wiadomą. Kościół jest duży więc jak przestaje śpiewać brak jest głosu prowadzącego i ludzie w Kościele się gubią, bo nie wiedza jak mają śpiewać, czy do rytmu w jakim śpiewał Pan organista, czy do melodii która gra, wychodzi z tego totalna dysharmonia i większość przestaje zupełnie śpiewać, do tego przód wiernych w Kościele zaczyna śpiewać szybciej, tył wolniej lub na odwrót.
      • Anka
        20.12.2013 14:17
        To prawda, bardzo trudno wtrzymać na mszy w tym Kościele, ze względu na wieloletni już coraz bardziej utrudniający przeżywanie maszy świętej akompaniament i sposób śpiewania Pana organisty, moze ktoś wreszcie coś z tym zrobi, bo chyba ordynariusz miejsca nie słucha wiernych w tym względzie.
      • Marek
        30.12.2013 08:08
        Już dajcie spokój biednemu Panu organiście, a niby skąd On ma czerpać wzorce, jak w tym Kościele księża wstydzą się głośno modlitw Ojcze Nasz, Wierzę w Boga, czy Chwała na Wysokości Bogu. Zakładam, że wstydzą się głośno modlić, bo nie podejrzewam Ich, że tych modlitw nie znają i unikają głośnej modlitwy z obawy, że wyjdzie brak znajomości. A dzięki temu, że Kosciół jest duży w czasie takich modlitw ze względu na brak głosu prowadzącego powstaje totalny chaos, a podobno modlitwa w czasie mszy powinna być w jedności, a nie każdy sobie rzepkę skrobie, jako kto chce.
  • Piotr-Janusz-Mateusz
    10.12.2013 10:53
    Jezus i Apostołowie w swojej działalności wciąż byli szykanowani przez krytykę Faryzeuszy i innych, którym się wydawało, że są bardziej świątobliwi niż Sam .....
    Stawiali oni wyżej prawo niż Ducha świętego, i próbowali zabić wszelkie przejawy działalności Jezusa Chrystusa, a potem obiecanego przez Niego Pocieszyciela Ducha Świętego. Na szczęście pomimo tego obecnie wiemy, że mamy Jednego Miłosiernego Boga obecnego w Trzech Postaciach pomimo tych wszystkich starań "przeciwnika", przeciwników.
    • Piotr-Janusz-Mateusz
      17.12.2013 10:10
      Ośmielę się tylko dodać skrótową wypowiedź/modlitwę obecnego Papieża Franciszka:

      Jak zaznaczył Papież, gdy króluje legalizm, nie ma już miejsca na Słowo Boże, a ludowi brakuje proroctwa. Rozbrzmiewa wówczas w sercu ludu płacz za prorokiem, by przypomniał mu obietnicę i popchnął z nadzieją ku przyszłości. Oto „mąż, który ma wzrok przenikliwy i słyszy słowa Boże”.

      „Niech taka będzie nasza modlitwa w tych dniach, gdy przygotowujemy się do Bożego Narodzenia: «Panie, niech Twojemu ludowi nie braknie proroków!». My wszyscy ochrzczeni jesteśmy prorokami. «Panie, obyśmy nigdy nie zapomnieli o Twej obietnicy! Obyśmy nie ustali w dążeniu naprzód! Obyśmy nie zamykali się w legalizmach, które zatrzaskują drzwi! Panie, wyzwól swój lud od ducha klerykalizmu i wesprzyj go duchem proroctwa!»” – powiedział Papież.
      • Piotr-Janusz-Mateusz
        27.12.2013 14:07
        Większość zna chyba słowa psalmu:
        "chwalcie Pana na cytrze", jeżeli dobrze się zastanowimy, czym była cytra dla hebrajczyków?, zaczniemy szukać, odpowiednikiem (protoplastą) jakiego instrumentu jest obecnie - doszukamy się, ze właśnie gitary. Dodam tylko, że gdy Dawid grał na cytrze (czyli można, by domyślnie dodał ówczesnej gitarze) od Saula odchodził zły duch.
        Więc zaczynam się zastanawiać co jest prawdziwym twierdzeniem, czy twierdzenie, że gitara w Kościele jest nowością, czy reliktem. A może odrzucanie jej jest modernizmem, czy wręcz przeciwnie może zerwaniem z przeszłością, a skoro gra na cytrze (ówczesnej gitarze) odganiała złe duchy - to komu tak naprawdę zależy na tym, aby za wszelką cenę zwalczać i zabroniać na niej grać dla Boga.
  • Anonim
    10.12.2013 19:18
    Po przeczytaniu większości komentarzy chciało mi się płakać. Przecież nie wiemy, co sądzi na temat tej piosenki Bóg. Może rzeczywiście twierdzi, że nie pasuje do rorat, a może cieszy się, gdy jego dzieci radośnie śpiewają? Nie wiemy tego. Człowiek nie ma prawa nikogo osądzać...
  • Taktak
    11.12.2013 17:42
    Doradzam życzliwie autorowi tekstu, aby poddał swój tekst mądrej (szczególnie literackiej) redakcji. Szczególnie trzy pierwsze zwrotki. Zarazem uważam, że jest to sympatyczna piosenka do funkcjonowania poza Liturgią Mszy Świętej. Redakcji Małego Gościa sugeruję aby przyglądnęła się zamieszczonemu zapisowi tekstu. Przecież jesteście rzeczywistością prasową. Gdzie ma być poprawnie jak nie tutaj. Moim skromnym zdaniem. Dziękuję.
    • Piotr
      13.12.2013 12:26
      Jeżeli ma Pan-(i)(po "niku" nie sposób określić kto jest autorem tekstu, równie dobrze można było napisać Anomin) ma jakieś konkretne uwagi proszę napisać wprost, a nie siać defetyzm. Pisanie dla samego pisania nie wnosi nic do dyskusji. Proszę konkrety do których można się odnieść, bo nie rozumiem co autor postu miał na myśli. Ja uważam tak jak wcześniej napisałem, że piosenka w pełni osiąga swój cel, i jest kierowana dla dzieci, narzekać każdy potrafi, bo to podobno wada narodowa, jeżeli Pan-(i) uważa, że potrafi zrobić to lepiej to proszę napisać piosenkę na przyszłe roraty i dać propozycję, a jeżeli nie akceptuje jej Pan-(i), i próbuje zwalczać dla samej zasady z miną cierpiętnika, może, to może warto się zastanowić czym jest nieposłuszeństwo.
      • TakTak
        16.12.2013 21:30
        Jestem tej samej płci, co mój komentator Piotr. Co to zmienia? Rozbawił mnie Pan tym defetyzmem. Na miłość... Chodzi o sprawy merytoryczne. Nie chcę już Pana zmuszać do wysiłku analizy literackiej tekstu, ja sam mam krytyczne zdanie, ale chodzi o interpunkcję, zgodność z zapisem źródłowym (domyślam się, że autor w refrenie napisał "uBoga" czyli łącznie, a jest rozłącznie(u Boga) co sprawia, że zdanie traci sens, myśl staje się nielogiczna. Jeżeli to nie wzbudzi u Pana sympatii, to pewnie nie powinienem dalej przekonywać.
        Z innej beczki. Może pomoże mi Pan zrozumieć, co miał na myśli autor tekstu pisząc:

        "Są tacy którzy nawet w niedzielę
        żyją dla innych, to święci chyba"

        Zachodzę w głowę. Uważam, że dzieci nie wolno lekceważyć. To tyle.
    • Piotr
      17.12.2013 08:09
      To, że nie rozumie Pan zwrotu uboga świadczy tylko i wyłącznie, że nie wie Pan nic, ale to zupełnie nic jaki jest temat tegorocznych rorat, a zatem Pan na nie uczęszcza, nie czyta Pan też prasy katolickiej gdzie również jest wytłumaczone skąd pochodzi zwrot i co oznacza.
      Nie wiem, nie rozumiem tez problemu skąd niezrozumienie tekstu:

      "Są tacy którzy nawet w niedzielę
      żyją dla innych:
      (przykład: Ksiądz, organista, służba liturgiczna, chór, itp.)
      , to święci chyba - to znaczy, że osoby takie dążą do świętości, wybierając taka drogę"

      I nadal twierdzę, ze sieje Pan defetyzm, zanim zacznie się krytykować warto najpierw wiedzieć co się krytykuje i może tez warto czasem zacząć chodzić do Kościoła na roraty, bo tam naprawdę Pana wątpliwości zostały by wyjaśnione.

      Pozdrawiam i Błogosławię Panu życząc dobrych, spokojnych i rodzinnych świat.

      Uważam, temat za zamknięty.
      • TakTak
        18.12.2013 21:43
        Dodajmy jeszcze uczciwie: policjanci, lekarze, strażacy, handlowcy, hutnicy, górnicy, motorniczy, piloci, kierowcy, kolejarze, ratownicy górscy i wodni i inni bez których w niedzielę żyć dzisiaj nie sposób. Przyznasz. To pewnie miał na myśli autor tekstu.

        Z pełną pokorą przyjmuję Twoje słowa Piotrze.
        Wszak nie o emocje idzie ale o sprawy warsztatowe. I nie wiem, co Ci więcej odpowiedzieć. Jeżeli nie rozumiesz o czym piszę, to rzeczywiście zakończmy temat bez urazy. Najgorsze co nam się chrześcijanom przydarza to walka. Nie walczmy. Pokój. Radosnych świąt!
  • ewa
    11.12.2013 20:23
    piosenka jest rewelacyjna u nas dzieci spiewaja ja bardzo chetnie i latwo wpada do ucha
  • ewa
    12.12.2013 22:41
    U nas piosenka jest śpiewana po roratach jako wprowadzenie do "pogadanki" o kolejnym świętym z uBogiej drogi. Wszystkie dzieci śpiewają (moje 5 i 3,5 letnie także na ulicy w drodze powrotnej z kościoła), tatusiowie(mąż) i mamuśki(ja) też, świetnie pobudza, zwłaszcza o 6.30 rano, jest wesoła, łatwo wpada w ucho, a tekst ma jasny przekaz i jest jak najbardziej zwiazany z tematem przewodnim tegorocznych rorat. I nikt nic złego w nowoczesnej muzyce nie widzi, liturgii nie zaburza (przecież nie jest grana na Podniesienie, tylko PO Mszy Świętej). Ale może dlatego tak się podoba, że u nas na wsi nie ma wyższej uczelni muzycznej :)
  • Anna
    22.12.2013 19:10
    Kochani,
    w kilku kwestiach się z Wami zgadzam. Rzeczywiście, piosenka w wykonaniu mojego organisty brzmi okropnie, no ale cóż... Toteż ksiądz puszcza teraz z MP4, aby móc słuchać gitarowego wykonania. Piosenka jest śliczna, a zarazem daje dużo do myślenia - warto pomagać biednym, a wtedy my wszyscy będziemy ubodzy. Będziemy gromadzić te skarby u Boga :)
    Ale myślę także, że piosenka jest troszkę... hm... jakby to wyrazić... zbyt bardzo taka... no trudno mi to określić. Jest piękna, bo uświadamia nam wartość bycia ubogim, tak, to jest wspaniałe, ale mam wątpliwości co do wykonania. Dzieci w moim kościele są zupełnie, mówiąc dzisiejszym językiem, nie fair. Zamiast śpiewać pięknie, starać się ukazać cel tej piosenki, one krzyczą, w konkurencji "kto śpiewa najgłośniej". Myślą, że robią dobrze. Moim zdaniem to ksiądz jest tutaj ważną postacią w wykonaniu tej piosenki przez dzieci. Gdyby on umiał "zapanować" nad dziećmi, wówczas myślę, że nauczyłyby się śpiewać dobrze. Ale i tak wielkie brawa, że tyle dzieci uczęszcza na roraty nieprzerwanie. Zwracam się do tych, którzy przyjdą, usłyszą i pomyślą "te dzieci to są naprawdę okropne!". Dzieci jak dzieci - mają swoje wybryki i wymysły. Ale z jednej strony macie rację. Poza tym piosenka jest, mówiąc wciąż nowoczesnym językiem, fajna. Ciekawa, miła w słuchaniu. Pozdrawiam,
    Anna ze wsi pod Warszawą. :)
  • Katarzyna
    22.12.2013 19:30
    Według mnie piosenka "uBoga droga" jest śliczna, bo ukazuje wartość człowieka biednego - jest chyba więcej wart niżeli bogacz. Interesują mnie niektóre komentarze... Mówicie że piosenka jest 'głupia', bo... nie możecie jej zagrać! A przecież to nie tekst piosenki jest problemem, tylko melodia. Inni mówią, że to zbyt "nowoczesna" piosenka. Nieprawda! Przecież z roku na rok świat staje się coraz to bardziej nowoczesny. A wy macie problemy z piosenką RORATNIĄ ? Ona ukazuje wartość człowieka, czy jest biedny, czy też nie. Tutaj także chodzi o melodię. Co z tego, że jest wesoła? To chyba dobrze, bo pobudza do życia, a szczególnie, kiedy dzieci śpiewają ją przed 7 rano. Starsi także śpiewają. Powiem, że moja siostrzenica uśmiecha się i mówi, że to jak dotychczas najlepsza piosenka roratnia. Mi osobiście się bardzo podoba, wychowuję 6-letnie bliźniaczki, 4-letniego synka i 2-letniego synka, i wszyscy mówią (Kacper, Michaś, Ala i Joasia) że piosenka jest wspaniała. Dzieci mogą się prawdziwie naśpiewać, bo melodia wpada w ucho. Piosenka jest śliczna, wspaniała, mogłabym jej słuchać wiecznie. A wy tak o niej mówicie... Sam papież dał pomysł na hasło, a Magda Anioł ślicznie zaśpiewała tekst. Dzieci moich sióstr, a także moje cieszą się, że jest taka "fajna" plansza i "mega super" piosenka. A tak poza tym to ja uwielbiam to śpiewać razem z mymi dziećmi, śpiewamy w drodze do kościoła, z powrotem, w domu i w kościele. Do melodii nie możecie mieć "wątów", bo większości się podoba. Pozdrawiam, Kasia :)
  • Nacixxx
    03.10.2019 21:13
    Każdy człowiek jest istotą stworzoną przez Boga każdemu należy sie szacunek
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Uboga droga

Mały Gość DODANE 08.11.2013 AKTUALIZACJA 15.11.2013

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości