szkoda ze redakcja nie przybliży nam postaci z filmu - szczególnie Wandy. Postać Wandy była inspirowana postacią Heleny Wolińskiej. Od 1 sierpnia 1944 do 31 marca 1949 Wolińska była szefowa Wydziału Kadr w Komendzie Głównej Milicji Obywatelskiej. Od 1 kwietnia 1949 do dnia zwolnienia ze służby – 25 listopada 1954 w Ludowym Wojsku Polskim, m.in. w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej. W roku 1949 w wieku 30 lat została podpułkownikiem, później zasiadała w komisji weryfikującej sędziów i prokuratorów wojskowych, w ramach fali czystek i represji w Wojsku Polskim związanych z nominacją marszałka Rokossowskiego na ministra obrony narodowej. Przez trzy lata zaś była sekretarzem POP PZPR w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej. Uciekła z Polski w 1968 roku,
to teraz wcale sie nie dziwie ze swoja obecnoscia "zaszczycila uroczystosc Ewa Holland, Gosc Niedzielny" przypomina mi czasami dawne czasopismo Znak Nie popieram tego czasopisma odkad oczernila na jego lamach pewnego ksiedza i to zupelnie bezpodstawnie, jest takie przyslowie "marny ten ptak kto w swoje gniazdo ....
Droga Krasko, Czy widziałaś film? Mnie pozytywne jego recenzje raczej niepokoją niż zachęcają i też przychylność "Gościa" mnie nieco zaskakuje. Ja - filmu nie oglądałem. Pozdrawiam, Michał Obrębski
Gdy pewnego razu Antystenesa pochwalili ludzie nikczemni, powiedział "Boję się, czym się czegoś złego nie dopuścił". Filmu nie oglądałem, ale wzorem słynnego filozofa, obawiam się jego treści, sądząc po tym kto go tak bardzo pochwala! I daję słowo, odszczekam pod stołem, jeśli się pomyliłem.
Nie popieram tego czasopisma odkad oczernila na jego lamach pewnego ksiedza i to zupelnie bezpodstawnie, jest takie przyslowie
"marny ten ptak kto w swoje gniazdo ....
Czy widziałaś film? Mnie pozytywne jego recenzje raczej niepokoją niż zachęcają i też przychylność "Gościa" mnie nieco zaskakuje.
Ja - filmu nie oglądałem.
Pozdrawiam,
Michał Obrębski
Filmu nie oglądałem, ale wzorem słynnego filozofa, obawiam się jego treści, sądząc po tym kto go tak bardzo pochwala! I daję słowo, odszczekam pod stołem, jeśli się pomyliłem.
Obejrzałem, nie polecam.