Autor recenzji opisuje tak że trudno orzec czy zachęca czyliż przeciwnie. Zaznaczam że nie znam filmu Passoliniego http://biblia.wiara.pl/doc/2013798.Ewangelia-wedlug-sw-Mateusza i przypuszczam że wątpię czy zechcę poznać. Co takiego znakomitego jest w "Pasji" Gibsona? Sadomasochizm czy antysemityzm? Zaś „Jezus z Nazaretu” Zeffirellego ujdzie. Do najlepszych IMHO filmów o Jezusie należą - ekranizacje Ewangelii Mt (1993), Jana (2003) - "Dzień, w którym umarł Chrystus" (1980) - serial "Biblia" (2013) - "Maria Matka Jezusa" (1999)
we Frondzie Jan Bodakowski napisał, iż "Cierń Boga" jest bluźnierczy a nawet kontrowersyjny - „Jezusa gra aktor o urodzie sierżanta świrusa” o jak ładnie, patrząc na trailer (filmowy zwiastun) jakoś nie widzę by ten „Jezus” wyglądał inaczej niż zwykle jest przedstawianym. - „Jezus został przedstawiony jako wędrowny nauczyciel” co za zgroza... zawsze mi się zdawało że Nim był. "obchodził miasta i wsie, nauczał publicznie i rozgłaszał wiadomość o królestwie Boga" (Łk 8,1) Mówiono do Niego „Rabbi” co znaczy „Mistrzu”, a On o Sobie mówił „Lisy mają jamy, a ptaki niebieskie gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma, gdzie by głowę skłonił” (Łk 9, 58). Chyba żeśmy inne Biblie czytali... - „W filmie niezwykle podkreślony jest rzekomy antynacjonalistyczny wątek nauczania Jezusa. Uczniowie są szczególnie rozczarowani tym, że Jezus nie chce być przywódcą walki narodowowyzwoleńczej z rzymską okupacją.” Izraelici oczekiwali Mesjasza który wyzwoli ich od pogan „Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę” (J 6,15) „Królestwo Moje nie z tego świata” (J 18,36) kazał „oddać cesarskie cesarzowi”, ostrzegając że „władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą”. Do Piotra rzekł „Schowaj miecz. Czy myślisz, że nie mógłbym poprosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów?” (Mt 26, 53) - „Ostania Wieczerza ukazana jest jako wspólny posiłek” była ucztą Paschalną („gorąco pragnąłem spożyć z wami tę Paschę” Łk 22,15 „podobnie po wieczerzy wziął kielich” 1 Kor 11,24). - „Filmowy Jezus non stop dowcipkuje i wszelkie swoje wypowiedzi okrasza czerstwymi dowcipami.” „Wspólne posiłki (…) pełne dowcipów (…) i alkoholu” jak mówi Ewangelia Jezusa przezywano „żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników” (Łk 7, 34). A w Mt 11,19 słowa te następują po krótkiej przypowieści o sprzeczających się dzieciach, które w zabawie nie są gotowe ani tańczyć, ani biadać. Przypowieść ta jest odnoszona do Jana Chrzciciela jako biadającego i Jezusa jako radosnego, tańczącego (katolicki biblista Joachim Gnilka „Jezus z Nazaretu. Orędzie i dzieje”). Jak napisano na http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=34713&t=34702 „Każdy normalny człowiek lubi się śmiać i bawić, a skoro Jezus był do nas podobny we wszystkim oprócz grzechu (por. Hbr 4, 15), to pewnie w tym też. Przecież przemieniając wodę w wino na weselu nie tylko okazał swoją boską moc, ale też dzięki niemu impreza dłużej trwała.” A morał przypowieści „Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił” (Łk 16,8) byłby bez sensu, gdyby nie pojąć że był żartobliwy.
http://biblia.wiara.pl/doc/2013798.Ewangelia-wedlug-sw-Mateusza i przypuszczam że wątpię czy zechcę poznać.
Co takiego znakomitego jest w "Pasji" Gibsona? Sadomasochizm czy antysemityzm?
Zaś „Jezus z Nazaretu” Zeffirellego ujdzie.
Do najlepszych IMHO filmów o Jezusie należą
- ekranizacje Ewangelii Mt (1993), Jana (2003)
- "Dzień, w którym umarł Chrystus" (1980)
- serial "Biblia" (2013)
- "Maria Matka Jezusa" (1999)
- „Jezusa gra aktor o urodzie sierżanta świrusa” o jak ładnie, patrząc na trailer (filmowy zwiastun) jakoś nie widzę by ten „Jezus” wyglądał inaczej niż zwykle jest przedstawianym.
- „Jezus został przedstawiony jako wędrowny nauczyciel” co za zgroza... zawsze mi się zdawało że Nim był. "obchodził miasta i wsie, nauczał publicznie i rozgłaszał wiadomość o królestwie Boga" (Łk 8,1) Mówiono do Niego „Rabbi” co znaczy „Mistrzu”, a On o Sobie mówił „Lisy mają jamy, a ptaki niebieskie gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma, gdzie by głowę skłonił” (Łk 9, 58). Chyba żeśmy inne Biblie czytali...
- „W filmie niezwykle podkreślony jest rzekomy antynacjonalistyczny wątek nauczania Jezusa. Uczniowie są szczególnie rozczarowani tym, że Jezus nie chce być przywódcą walki narodowowyzwoleńczej z rzymską okupacją.” Izraelici oczekiwali Mesjasza który wyzwoli ich od pogan „Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę” (J 6,15) „Królestwo Moje nie z tego świata” (J 18,36) kazał „oddać cesarskie cesarzowi”, ostrzegając że „władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą”. Do Piotra rzekł „Schowaj miecz. Czy myślisz, że nie mógłbym poprosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów?” (Mt 26, 53)
- „Ostania Wieczerza ukazana jest jako wspólny posiłek” była ucztą Paschalną („gorąco pragnąłem spożyć z wami tę Paschę” Łk 22,15 „podobnie po wieczerzy wziął kielich” 1 Kor 11,24).
- „Filmowy Jezus non stop dowcipkuje i wszelkie swoje wypowiedzi okrasza czerstwymi dowcipami.” „Wspólne posiłki (…) pełne dowcipów (…) i alkoholu” jak mówi Ewangelia Jezusa przezywano „żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników” (Łk 7, 34). A w Mt 11,19 słowa te następują po krótkiej przypowieści o sprzeczających się dzieciach, które w zabawie nie są gotowe ani tańczyć, ani biadać. Przypowieść ta jest odnoszona do Jana Chrzciciela jako biadającego i Jezusa jako radosnego, tańczącego (katolicki biblista Joachim Gnilka „Jezus z Nazaretu. Orędzie i dzieje”). Jak napisano na http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=34713&t=34702 „Każdy normalny człowiek lubi się śmiać i bawić, a skoro Jezus był do nas podobny we wszystkim oprócz grzechu (por. Hbr 4, 15), to pewnie w tym też. Przecież przemieniając wodę w wino na weselu nie tylko okazał swoją boską moc, ale też dzięki niemu impreza dłużej trwała.” A morał przypowieści „Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił” (Łk 16,8) byłby bez sensu, gdyby nie pojąć że był żartobliwy.