Z drugiej strony dziecko nauczy się że przy każdej okazji dostaje prezenty. Później wyrasta na materialistę. Znam też przypadek, że biednej matki nie było stać na zakup słodyczy, by wypełnić całą pojemność tyty, to na dół dała kamieni, a tylko na wierzchu było trochę słodyczy, by zakryć te kamienie. Tak więc tradycja - nie tylko ta (dla niektórych głupia i wymagająca, traktowana jako przykry obowiązek) - nie zawsze jest dobra.
hehehe, mizerny z ciebie kłamca. tyta wypełniona kamieniami, którą niósł siedmiolatek? nie wpadła ta matka na gazety, watę, ręcznik, cokolwiek innego, tylko dała kamieni? xD seems legit.
prawie pol wieku minelo a ...sie pamieta ten dzien.To napewno dobry zwyczaj i bodziec ..do wyrobienia ...."milosci"..do szkoly,tudziesz nauki.A w ogole potzrby ksztalcenia.Szczesc Boze