• Marcin
    28.03.2018 18:24
    „Cuda w Tobie” to pomieszanie koncepcji religii chrześcijańskiej (bardzo płytko) i buddyzmu (głęboko).
    Przestrzegam Katolików przed tą książką. Ponieważ przeszedłem w swoim życiu przez ciemność, jaką niewątpliwe jest buddyzm łatwo dostrzegam jego religijną manierę.
    Przeczytałem tylko wstęp i to wystarczy.
    Bardzo zgrabnie autor przechodzi od cytowania Ewangelii i wyrażaniu swojej miłości do Boga, do poszukiwania w sobie mocy i zapewniania, że moc czynienia cudów jest w Tobie.
    Kościół i liczne opinie egzorcystów (ks. Trojanowski, ks. Glass) wprost mówią, że człowiek nie ma żadnej mocy, a nie tym bardziej czynienia cudów. Wszelka moc pochodzi od Boga i co najwyżej przez człowieka. Człowiek nie posiada mocy. To wbrew doktrynie Kościoła i wbrew Ewangeliom.
    Cytowany w tejże książce, na str. 15, fragment ewangelii św. Jana, „kto wierzy we mnie, dokona też dzieł, które ja dokonuję”, potwierdza tylko, że nie ma cudu bez Boga.
    Autor zapewnia we wstępie, że czytając „zwoje cudów” - cyt. „twój umysł zyska pełną świadomość swojego niesamowitego cudotwórczego potencjału „.
    Jeśli cuda pochodzą z siły umysłu i od człowieka, a nie od Boga to z pewnością mamy do czynienia z buddyzmem, lub po prostu okultyzmem.
    I jeszcze we wstępie autor pisze, że ożenił się „ze swoim bliźniaczym płomieniem”, do czego odnosi się w przypisie, że to „ezoteryczna koncepcja duszy ludzkiej”...!
    Nie rozumiem dlaczego wydawnictwo św. Wojciecha, promuje podobną literaturę.
    Odradzam.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości