Naiwność wynikająca z przeświadczenia że ktoś urodzony na Śląsku jest lepszym gospodarzem regionu jest wystarczająco dyskredytującą by głosować na tego typu partie. Już pomijam hasła o polskiej tłuszczy, o wystawianiu na listy wyborcze przedstawicieli organizacji Śląski Ruch Separatystyczny. Skuteczność naszych regionalnych włodarzy widać po budowie stadionu na Euro 2012 ukończonej w roku 2017. Oby ta partia kiedyś odżegnująca się od nazwy partia podzieliła los Ruchu Palikota, czyli czasowej mody.