​W Katowicach już po raz trzeci odbywał się Street Art Festiwal. Tydzień wypełniły wystawy, pokazy filmowe, warsztaty, debaty, wydarzenia muzyczne i sportowe. Jednym z elementów - jak co roku - są powstające w Katowicach murale. Niewielu zdaje sobie sprawę, że nie jest to tylko sposób na zamalowanie brzydkiej ściany. Estetyka to nie tylko nie najważniejszy, ale nawet nie drugi wymiar - mówiła podczas debaty w Rondzie Sztuki Beata Jaszczak. Sztuka ulicy jest po to, by działała. Niekoniecznie od razu. Co zostanie z tegorocznego festiwalu? Warto zobaczyć.
Zdjęcia: JMK

​Publiczne czytanie poezji, publiczne tak bardzo, że właściwie na ulicy – to ciekawy pomysł propagowania wysokiej kultury literackiej. Świdnica zawdzięcza tę akcję Wojciechowi Korycińskiemu, poloniście i literatowi, autorowi dwóch kryminałów dziejących się w scenerii miasta ("Tajemnica ulicy Pańskiej" i "Niebieski zakon"). W przedsięwzięciu udział wzięli: Bożena Kuźma, Halina Szymańska, Aleksandra Kulak, Zdzisław Grześkowiak, Robert Kaśków, Wojciech Koryciński i ks. Roman Tomaszczuk.
Zdjęcia: Ks. Roman Tomaszczuk/GN

​Po Mszy św. w kościele św. Krzyża uczestniczy Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich przeszli ulicami Zakopanego do wioski festiwalowej na Równi Krupowej. Były tańce, śpiewy i prezentacja na Krupówkach przy oczku wodnym.
Zdjęcia: Jan Głąbiński /Foto Gość