Historia pod podłogą

Ostatnie badania georadarowe pozwoliły zajrzeć do nieznanych krypt pod posadzką kościoła w Poniszowicach. Z pewnością zabytkowa świątynia ma jeszcze niejedną tajemnicę...

Z pewnością kościół w Poniszowicach kryje wiele innych ta­jemnic, ale ks. Jan Palus nie boi się związanych z tym problemów i prac. – Od pierwszego dnia, kie­dy tu przyszedłem, pokochałem tę świątynię. Z dumą patrzę na wie­ki, przez które służyła tu miesz­kającym. Tak samo kochają ją pa­rafianie, którzy zawsze są chętni i do pracy fizycznej, i do pomocy finansowej. Jeśli ten kościół oto­czony jest taką miłością, to czeka go tylko wspaniała przyszłość – dodaje poniszowicki proboszcz.

***

Jak to działa?
Badanie georadarem pozwala „zobaczyć”, co kryje podłoże, bez konieczności jego rozkopywania. Ta nowoczesna metoda ma zastosowanie zwłaszcza tam, gdzie wykonanie wykopu mogłoby być uciążliwie, a i często wręcz niemożliwe, jak w przypadku wnętrza kościoła.

Sam pomiar polega na przesuwaniu anteny nadawczej wraz z anteną odbiorczą wzdłuż badanego terenu. Z anteny wysyłany jest impuls elektromagnetyczny o określonej częstotliwości. Odbity od podłoża, wraca do anteny odbiorczej, ale część sygnału wędruje jednak głębiej i odbija się później od kolejnej warstwy.

Aparatura rejestruje zmiany sygnałów powracających w różnym czasie, przetwarza je elektronicznie i rejestruje. W ten sposób powstaje dość dziwny i kolorowy wykres przekroju podłoża, który laikom nic nie mówi, specjalistom zaś pozwala powiedzieć niemal o wszystkim, co kryje się pod ziemią.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości