Który śląski władca wsławił się w bitwie pod Jeną i zainteresował Franciszka I wierzchowcami z pszczyńskich stadnin?
Był to Fryderyk Ferdynand Anhalt-Köthen - syn księcia Fryderyka Erdmanna Anhalt-Köthen i księżnej Luizy Ferdynandy. Urodził się 25 VI 1769 roku w Pszczynie. Rodzicom listownie gratulował sam król francuski Ludwik XV.
Jako 17-latek rozpoczyna służbę w armii pruskiej, a po czasie wyrusza w podróż po Europie, zahaczając m.in. o dwory w Paryżu i Wiedniu.
W wojsku wsławił się m.in. zdobyciem dwóch armat francuskich w bitwie pod Hochheim w 1793 roku. Nie wziął natomiast udziału w pruskiej wyprawie przeciw armii kościuszkowskiej w roku następnym – być może ze względu na propolskie sympatie swego ojca. Po jego śmierci przejął rządy w Pszczynie, na co zgodę wydał monarcha pruski – i dobry przyjaciel Fryderyka Ferdynanda – król Fryderyk Wilhelm III.
Młody książę założył m.in. hutę cynku w Wesołej (jedną z pierwszych na świecie), zaś „Śląsk stał się największym producentem cynku na świecie, a wielu ludzi dorobiło się na nim fortun” – pisał Jerzy Polak w II tomie „Pocztu panów i książąt pszczyńskich”. Świetnie rozwijała się hodowla zwierząt, a szczególnie koni, na które w czasie wojen napoleoński był ogromny popyt. Paprocańska huta „Ludwik” eksportowała swe wyroby do Berlina, węgiel z książęcych kopalń trafiał na rynek krakowski, zaś drewno z pszczyńskich lasów do hut austriackich.
Obok sukcesów były i problemy, bowiem przełom XVIII i XIX wieku to czas ciągłych buntów chłopów pańszczyźnianych. Obciążani do granic możliwości poddani raz po raz zrywali się do walki, doprowadzając nawet do oblężenia Pszczyny. Miasto obroniło się dopiero po interwencji pruskiego gen. Dalwiga.
Sam Fryderyk Ferdynand także nadal był czynnym wojskowym – najpierw dowodził jedną z brzeskich brygad, a potem stanął na czele regimentu pszczyńskich huzarów. W Pszczynie organizował liczne bale, polowania, a nawet spektakle teatralne (wystawiano m.in. sztuki Schillera i Kotzebue).
Książę dysponował własnym laboratorium chemicznym, w którym dokładnie badał minerały występujące na ziemi pszczyńskiej.
W 1803 poślubił 19-letnią córkę erla Norwegii, Henriettę Luizę, która krótko potem zmarła. Rok 1805 to podróż po Galicji, Węgrzech, a także Mołdawii i Wołoszczyźnie, gdzie nie tylko się leczył, ale i - na polecenie pruskiego monarchy - zajął się organizowaniem późniejszego państwa Rumuńskiego.
Następnie wrócił na Śląsk skąd udał się na wojnę z Napoleonem. Pszczyński władca brał udział m.in. w bitwie pod Jeną i bohatersko przedarł się do Prus Wschodnich. „Był to wyczyn nie lada, a Anhalt był jedynym wyższym oficerem pruskiej kawalerii, który uratował się z pogromu za Odrą i nie odstąpił Hohenzollernów” – pisał cytowany tu już Jerzy Polak.
Dzięki temu Fryderyk Ferdynand został mianowany dowódcą 32-tysięcznej armii, która miała bronić Śląska. Obrona jednak się nie powiodła, a kolejne twierdze kapitulowały przed wojskami napoleońskimi (Wrocław np. poddał się 5 I 1807 r.).
Anhalt ostatecznie stracił stanowisko generał-gubernatora Śląska i znalazł się na wiedeńskim dworze cesarza Franciszka I, któremu bardzo przypadły do gustu konie z pszczyńskich stadnin. Do Pszczyny nękanej wówczas zarówno przez Prusaków, jak i przez Francuzów powrócić nie mógł. Udał się więc w podróż po Niemczech i Francji, zafascynowany cesarstwem napoleońskim.
Na Górny Śląsk powrócił dopiero w roku 1811, gdzie zastały go kryzys gospodarczy oraz pruskie reformy, których celem było m.in. ograniczenie pańszczyzny. Na to rzecz jasna książę się nie godził, przez co dochodziło do kolejnych chłopskich buntów.
Rok 1816 to ślub z Julią Wilhelminą hrabianką von Brandenburg, córką króla Prus, Fryderyka Wilhelma II. Weselnicy i ich goście ubrani byli w stroje pszczyńskie. Dwa lata później dziedziczy księstwo Köthen, co sprawia, że zmuszony jest opuścić Pszczynę i przekazuje władzę nad nią swemu bratu Henrykowi.
Próbuje podnieść Köthen z gospodarczej ruiny oraz utrzymać niezależność swego państewka, które i Prusy i Austria chętnie widziałyby w strefie swoich wpływów. Przechodzi też na katolicyzm, co wywołuje oburzenie m.in. protestanckiej prasy niemieckiej oraz króla Fryderyka Wilhelma III.
W 1828 roku nabywa spory majątek na Ukrainie, gdzie zamierzał osiąść na starość. Planów swych jednak nie zrealizował. Zmarł 23 VIII 1830 r. na zamku w Köthen.
***
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...