Zapomniane do niedawna świątynie żuławskie odkrywają swoje tajemnice. Czy relikwiarz znaleziony w parafialnym kościele pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Kiezmarku zmieni oblicze Żuław?
Pracowali jak co dzień przy remoncie kościoła parafialnego w Kiezmarku. Dwaj pracownicy budowlani przystępowali do kolejnych prac rozbiórkowych pod kościelnym chórem. Nie spodziewali się, że pod odrywanymi kawałkami starego, nieco spróchniałego drewna z posadzki znajdą coś, co może w przyszłości odmienić oblicze Żuław.
– Ciężka drewniano-kamienna skrzynka była schowana głęboko pod schodami – mówi jeden z pracowników firmy budowlanej, który do końca chyba nie zdaje sobie sprawy z wagi odkrycia. Z wartości znaleziska, wciąż owianego nieco tajemnicą, zdaje sobie natomiast sprawę miejscowy proboszcz ks. Antoni Nerek.
– Skrzynia jest opieczętowana. Nie zaglądaliśmy do środka, bo musielibyśmy zerwać pieczęcie. Najprawdopodobniej jest to skrzynka z relikwiami, pochodzącymi z jednego z gdańskich kościołów. Jest duże prawdopodobieństwo, że z kościoła św. Brygidy – mówi ks. Antoni Nerek. Na tylnej drewnianej ściance widnieje łaciński napis, który udało się wstępnie odszyfrować. – Wynika z niego, że biskup chełmiński poświęcił ołtarz w katedrze w Pelplinie. Poświęcił relikwie tego ołtarza. Jest też data i rok 1901 - tłumaczy ksiądz proboszcz. Relikwiarze w tamtym czasie zwyczajowo umieszczano w mensach ołtarzowych kościoła.
Andrzej Urbański/GN Proboszcz ks. Antoni Nerek wraz wójtem Januszem Golińskim zastanawiają się, czym skończy się odkrycie relikwiarza - Taki był kiedyś wymóg prawa kanonicznego. Ołtarz, tak jak i dzisiaj, przy którym odprawia się Msze św. musi być konsekrowany. Relikwiarz najprawdopodobniej znajdował się właśnie w ołtarzu - wyjaśnia ks. Nerek. Na drewnianym fragmencie skrzynki widać napis „Rosentreter”. To nazwisko.
Biskup Augustyn Rosentreter był na tych terenach biskupem chełmińskim. Sakrę biskupią przyjął w 1899 r. Pracował w diecezji chełmińskiej do 1926 r. Słynął z rozwinięcia sieci placówek duszpasterskich w diecezji. Umożliwiał nauczanie religii w języku polskim. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, dzięki życzliwej postawie wobec Polaków, nadal mógł spełniać swoje obowiązki biskupie.
Św. Brygida w Kiezmarku
Wraz z proboszczem zastanawiam się, co jeszcze łączy bp. Rosentretera z tym odkryciem? - Ponieważ relikwie były poświęcone w katedrze w Pelplinie, można przyjąć prawdopodobną hipotezę, że historia relikwiarza związana jest właśnie z nim. Rosentreter był wikariuszem w kościele św. Brygidy w Gdańsku, stąd myśl, że wcześniejsza historia relikwiarza łączy się z kościołem św. Brygidy i pochodzi właśnie z tej świątyni jest wielce prawdopodobna - dodaje ks. proboszcz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.