Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.
W piątek na ekrany kin wejdzie polsko-kanadyjski film "Przysięga Ireny".
Mam wrażenie, że jest napisany trochę prześmiewczo, ale nie tak żeby ci celebryci mogli zarzucić, że napisano o nich jakoś nie przyjemnie.
Ale osobiście odniosłam wrażenie (nie wiem czy słusznie) iż są ludzie, którym nie w smak jest to, że znani ludzie i to nie tylko starsi mówią o tym, że są wierzącymi. Osobiście nie zgadzam się z tym, że katolickie media znanych ludzi NIE LANSUJĄ by promowali KK. Myślę, że raczej ci ludzie znani będąc katolikami stwierdzili, że czas najwyższy by mówić o swojej wierzę publicznie. Bo skoro inni znani mówią o swojej nie wierze to czemu znani wierzący nie mogliby mówić o swojej wierze?
Co do nazwy "katocelebryci" to absolutnie mi się nie podoba i zresztą "kato" kojarzy mi się bardziej z katem niż z katolickim, katolikiem itd. więc raczej niezbyt trafiona to nazwa.
Więc osobiście nie zgadzam się z tym, że katolickie media znanych ludzi LANSUJĄ by promowali KK. Po prostu ci znani ludzie chcą mówić o swojej wierze. :) Czytałam parę artykułów i takie wrażenie odniosłam.