Nie zgadzam się , ze komuna miała zły wpływ na kulturę czytania. Urodziłam się i dorastałam w tym okresie.W mojej wiejskiej bibliotece(właściwie w 2, bo gminna i szkolna)pełno było książek. Ceny książek?-cóż nie przypominam sobie, aby to był znaczący wydatek. Teraz muszę się zastanowić, czy mogę sobie pozwolić na zakup książki. W kiosku ruchu(także na wsi zabitej deskami)były gazety. Każdy z członków rodziny(rodzice , dzieci)kupował swoje ulubione tytuły.Nie wnikam w ideologię i loty tychże gazet, ale gdyby dziś kupować przynajmniej 4 tytuły....sami sobie policzcie. Świerszczyk, płomyk , płomyczek , świat młodych i ten zapach druku. Jeśli ktoś chce czytać nic go nie powstrzyma:) w moim przypadku czytam mniej odkąd korzystam z internetu.
Pracuję w jednej z większych księgarń w jednym z największych miast w Polsce i nie daję wiary tym wszystkim badaniom czytelnictwa w Polsce. Co roku jest to powielanie tego samego głosu "Polacy bardzo mało czytają". Ludzie!!! Ludzie czytają, ale co czytają, to już inna rzecz. Poziom czytelnictwa, w znaczeniu treści, jest bardzo niski. Dość wspomnieć o najpopularniejszej prozie ostatnich miesięcy "Pięćdziesięciu twarzach Grey'a" Wydawnictwa wydają to, co ludzie chcą czytać, co się sprzeda w większym nakładzie. Dlatego ze świecą szukać na księgarskich półkach tytułów, które na stałe weszły do listy książek człowieka wykształconego, myślącego. Spróbujcie znaleźć wydanie np. Wesela, S. Wyspiańskiego w wydaniu innym niż te typowo szkolne.
Czytelnia ogólna Biblioteki Narodowej jest czynna w godzinach 8:30 - 20:30. Dla porównania godziny otwarcia niewielkich sklepów spożywczych w Warszawie 6:00 - 23:00. Łatwiej kupić piwo, niż wypożyczyć książkę. Poza tym, czy badania uwzględniają ebooki?
W kiosku ruchu(także na wsi zabitej deskami)były gazety. Każdy z członków rodziny(rodzice , dzieci)kupował swoje ulubione tytuły.Nie wnikam w ideologię i loty tychże gazet, ale gdyby dziś kupować przynajmniej 4 tytuły....sami sobie policzcie.
Świerszczyk, płomyk , płomyczek , świat młodych i ten zapach druku.
Jeśli ktoś chce czytać nic go nie powstrzyma:)
w moim przypadku czytam mniej odkąd korzystam z internetu.