Prawosławny duchowny z Bugulmy w rosyjskiej republice Tatarstanu napisał sztukę teatralną o Harrym Potterze, w której bohater odkrywa, że najlepszą metodą na pokonanie demonicznego Voldemorta jest chrześcijaństwo.
W finałowej potyczce z ciemnymi mocami słynnemu młodemu czarnoksiężnikowi pomaga św. Cyprian.
Autorem sztuki jest ojciec Manuił, zagorzały miłośnik teatru. W jego sztuce Potter uczy się od Dumbledore’a, o Tym, który stworzył wszystko i jako jedyny może powstrzymać Voldemorta. Po teleportacji do prawosławnej świątyni bohater dowiaduje się, że jego rodzice, zanim zmarli, zostali ochrzczeni w Kościele prawosławnym. Potem chłopiec udaj się do Jerozolimy, by zobaczyć zesłanie Świętego Ognia. Pod drodze poznaje prawosławne rodzeństwo – Anastazego i Agniję. Do ostatecznej konfrontacji z Voledmortem dochodzi na terenie Ziemi Świętej.
O. Manuił już przymierza się do premiery na deskach teatru w Bugulmie, gdzie pracuje od niedawna, zajmując się diecezjalnym duszpasterstwem młodzieży.
Wojenny melodramat, czyli… klasyka. Stary, dobry, sprawdzony patent na hit?
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.