Wojenny melodramat, czyli… klasyka. Stary, dobry, sprawdzony patent na hit?
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.
Dziwne są drogi myślenia tych z telewizji - w wiadomościach prawie, że codziennie pojawiają się zajawki w stylu "W Rosji jechał pociąg, W Rosji poradzieckie miasto, W Moskwie milionerzy, W Rosji to i tamto" a nic o Niemcach, Francuzach, Amerykanach, Afrykanach - jakby to Rosja była ich jedynym punktem odniesienia.
Ale gdy szkalują Polskę, to dbają aby wszyscy dowiedzieli się "Jak szkalują" - nawet jeżeli robią to Niemcy.