GOSC.PL |
publikacja 23.11.2011 07:36
Ach, ta pokusa poznawania przyszłości! Od najdawniejszych czasów zmaga się ludzkość z tym nieodpartym (niewolnym od grzesznej pychy) pragnieniem przewidywania tych „wydarzeń, które mają dopiero nastąpić”.
Rob Young / CC 2.0
Horoskopy, zodiaki... A gwiazdy jak milczały, tak milczą
I to nie tylko w starożytności szukano sposobów na wejście w głąb tajemnicy jutra. Tak wybitni mężowie - którzy kładli poniekąd podwaliny współczesnej nauki - związani z regionem zielonogórsko-gorzowskim, jak Jan z Głogowa (XV/XVI w.) czy Johannes Kepler (XVI/XVII w.), zajmowali się również astrologią. Oczywiście ktoś powie - takie były realia epoki…
Obaj mają dziś swoje pomniki - głogowianin Jan pokazuje palcem w stronę gwiazd, dawny mieszkaniec Żagania stoi zaś na deptaku tego miasta z lunetą. Pod tym względem nasze czasy zresztą nie są lepsze. Cóż z tego, że loty w kosmos, internet, laser, skoro wciąż jest zapotrzebowanie np. na wróżbitów, rzekomo przewidujących w swoich „gabinetach” przyszłość. Z tą różnicą, że tam nie spotkamy raczej osób pokroju Keplera...
A gwiazdy jak milczały, tak milczą. Znamiennie.