Pierwszy hrabia na Tarnowie

Joanna Sadowska

publikacja 04.02.2012 22:04

Jan Amor Tarnowski - prawnuk Zawiszy Czarnego - jako mały chłopczyk był dość chorowity. Rodzice chcieli, by został duchownym, a on do historii przeszedł jako najdłużej urzędujący w dziejach Polski hetman wielki koronny.

Pierwszy hrabia na Tarnowie Joanna Sadowska/GN Pamiątką roku hetmana jest m.in. statuetka

W Tarnowie miniony, 2011 rok poświęcony został jednej z naj­znakomitszych postaci regionu – Janowi Amorowi Tarnowskiemu. Przyczynkiem były dwa jubileusze: 450. rocznica śmierci hetmana oraz 480. rocznica zwycięskiej bitwy pod Obertynem. Podsumowaniem jubile­uszowych obchodów była grudniowa konferen­cja, zorganizowana przez Starostwo Powiatowe w Tarnowie.

Z tytułu dzielności
Jan hetman Tarnowski urodził się w 1488 r. w zamku na Górze św. Marcina. Już jako trzynastoletni chłopiec wziął udział w sejmie w Piotrkowie, a jako dwudziestolatek w wy­prawie orszańskiej. Tym samym przekreślił marzenia rodziców, którzy chcieli, by został duchownym. W 1527 roku „z tytułu niepospo­litych zasług i dzielności” król Zygmunt I Stary nadał mu godność hetmana wielkiego koron­nego, a wojenne i polityczne zasługi sprawiły, że znalazł się w gronie najważniejszych osób w państwie. Był też wielkim mecenasem kultury i dobrym gospodarzem swych wło­ści.

– Powiat tarnowski od wielu lat promu­je ważne postaci regionu: Tadeusza Tertila, Jana Ignacego Paderewskiego, Wincentego Witosa. Nie mogliśmy pominąć Jana hetmana Tarnowskiego, któremu wiele zawdzięczamy – mówi Ryszard Żądło, dyrektor Wydziału Kultury i Promocji Starostwa Powiatowego w Tarnowie.

Lekcja na polu bitwy
Przez cały rok w mieście i regionie wiele się działo. Były m.in. sesja historyczna, rajd szlakiem hetmana, wystawy, konkursy. Ważnym wyda­rzeniem okazał się sierpniowy wyjazd do Obertyna. Jednym z głównych punktów tamtejszej uroczystości, przygotowanej przez Starostwo Powiatowe, było odsłonięcie tablicy pamiątko­wej, ufundowanej przez samorząd miejski oraz powiatowy. Jej autorką jest znana tarnowska rzeźbiarka Ewa Fleszar. W ukraińskich uroczy­stościach uczestniczyły Magdalena Woźniak i Natalia Kwaśny, gimnazjalistki z Tarnowca.

– Cieszę się, że mogłam brać w nich udział, bo szczerze mówiąc, wcześniej niewiele wiedziałam o tej bitwie – opowiada Magda. Pobyt na Ukra­inie to nie tylko upamiętnienie wydarzenia, to również lekcja historii, a zarazem realizacja pro­jektu edukacyjnego.

– W obchody roku bardzo zaangażowały się placówki oświatowe noszące imię hetmana Tarnowskiego – dodaje R. Żądło. Należą do nich tarnowskie. Przedszkole nr 31 i II Liceum Ogólnokształcące oraz SP w Tarnowcu. – Mimo że hetman patronuje szkole podstawowej, to jako zespół szkół angażowaliśmy również młodzież gimnazjalną. Bardzo nam zależy, by ta postać była lepiej znana – podkreśla Anna Chmura, dyrektor Zespołu Szkół Publicznych w Tarnowcu.

Zabawa z rdzeniem
Ale jak mówić dzieciom i młodzieży o postaci sprzed kilkuset lat? – Trzeba dostosować się do ich nowoczesnego patrzenia na świat, mówić w sposób aktywny i interesujący – zdradza Te­resa Kozaczka, nauczycielka historii w szkole w Tarnowcu. – Trzeba organizować projekty od nauczania początkowego, gdzie łączy się różne formy aktywności dziecka, jak na przy­kład umiejętności plastyczne, poprzez przeka­zywanie bardzo rzetelnej wiedzy historycznej. Bo nawet w zabawie edukacyjnej nie można pominąć rdzenia historii, jakim jest praca na źródłach – dodaje nauczycielka. W Tarnowcu były więc konkursy historyczne i plastyczne, tańce dworskie i turystyka pola bitwy, czyli wy­jazd pod Obertyn.

– Z racji Roku Jana Hetmana Tarnowskiego tegoroczne działania związane z patronem były wyjątkowe, ale nie jednorazowe. Bo cały czas mówimy naszej młodzieży o tym wielkim Polaku – podkreśla A. Chmura.

Hetmański wieczorek
Postać hetmana dobrze jest znana spo­łeczności II LO w Tarnowie. – W szkole ak­tywnie działa bractwo jego imienia, w którego ramach młodzież kultywuje tradycje i promuje postać patrona. Z jej inicjatywy odbył się np. wieczorek hetmański, podczas którego młodzi przedstawiali różne for­my artystyczne związane z epoką hetmana – były wiersze o Janie Tarnowskim pisane przez naszych uczniów, piosenki i insceni­zacje przedstawiające fragment życia z tej epoki – wylicza Halina Pasternak, dyrektor II LO w Tarnowie. – Co roku mamy też konkurs międzyszkolny dla młodzieży szkół ponadgimnazjalnych miasta Tarnowa poświęcony postaci hetmana, współpracujemy również z innymi szkołami noszącymi jego imię – dodaje.

Pomnik duży i całkiem mały
Podczas grudniowej konferencji wręczono statuetki Jana hetmana Tarnowskiego, ufundo­wane przez Starostwo Powiatowe w Tarnowie. Trafiły one m.in. do II LO w Tarnowie i szkoły w Tarnowcu. To nie tylko pamiątka po roku hetmana. – Naszym pomysłem jest również, aby ta statuetka stała się doroczną nagrodą, którą jako Powiat Tarnowski wspólnie z To­warzystwem Historycznym będziemy wrę­czać osobom szczególnie promującym miasto i region – opowiada R. Żądło. Mimo że rok het­mana zakończył się, pamięć o nim wciąż trwa.

– W tym roku wiele o nim mówiliśmy i wierzę, że nie będziemy już schodzić poniżej pewnego minimum informacji i wiedzy – dodaje. Po­stać tego wielkiego Polaka ma przypominać również pomnik. Na razie trwają rozmowy na temat jego lokalizacji i formy.