Źródła naszej wiary

Roman Tomczak

publikacja 10.08.2013 07:30

Cysterski klasztor Marienthal leży nad samym brzegiem granicznej Nysy Łużyckiej.

Duchowość cysterska, oparta na Regule św. Benedykta, to tutaj nie poza, ale najprawdziwsze przeżywanie Roman Tomczak /GN Duchowość cysterska, oparta na Regule św. Benedykta, to tutaj nie poza, ale najprawdziwsze przeżywanie

Choć malownicza dolina, nazywana od wieków maryjną (niem. Marienthal), leży tuż za miedzą diecezji legnickiej, z trafieniem do tego uroczego zakątka mogą być kłopoty. Najlepiej wybrać się tam drogą nr 99, prowadzącą z Görlitz do Zittau. Można także dostać się w to miejsce, jadąc z Bogatyni właśnie przez Zittau, a tam skręcając na Görlitz. Przy znakomitej, choć krętej i wąskiej szosie warto wypatrywać niewielkich tablic informujących o zbliżaniu się do klasztoru.


Na miejscu czeka nas nie tylko 800-letnia historia tego miejsca, której niemal można dotknąć ręką. Są także doskonale przygotowane biuro turystyczne, wszechobecny klimat duchowości cysterskiej i chłodne wnętrze kościoła. Ufundowany w 1234 r. Marienthal jest obecnie najstarszym klasztorem żeńskim zakonu cysterskiego w Niemczech.


Ora et labora

Miejsce na klasztor wybrano w malowniczym zakolu Nysy Łużyckiej. Nie wiadomo, czy wskazała je sama królowa Kunegunda Szwabska, żona Wacława I, króla Czech, czy raczej zrobiły to cysterki, dla których Kunegunda ufundowała ten Boży przybytek. Jedno jest pewne – pobożne i pracowite siostry potrafiły zagospodarować to miejsce, budując m.in. młyn. 


Cysterki przez wieki rozwijały klasztor. Nawet wojny husyckie, reformacja i katastrofy klimatyczne nie potrafiły zmusić ich do opuszczenia swojej domeny. Dopiero po pożarze, który zniszczył większość zabudowań w roku 1683, założenie klasztorne trzeba było przebudować. Tym razem siostry zdecydowały, aby zrobiono to w stylu czeskiego baroku.


Obecnie Marienthal to niezwykły obiekt zarówno dla turystów, jak i osób poszukujących duchowego wsparcia. Jako jeden z nielicznych w Europie klasztorów, swój kształt nadany w XVII wieku zachował w całości do dziś, tworząc imponujący wielkością, zamknięty zespół architektoniczny. Najlepiej przekonać się o tym, patrząc na klasztor z niedalekiej Kalwarii.


Zielona energia
 duchowej kontemplacji

Na założenie składa się budynek konwentu z wieżową budowlą środkową, kościół klasztorny, kaplica Świętego Krzyża i św. Michała, filar Trójcy Świętej oraz statua św. Nepomucena. Wart obejrzenia jest grobowiec Henrietty Sontag (1806–1854), słynnej niegdyś na całym świecie śpiewaczki operowej. 
Dobrze również obejrzeć wystawę „Ora et labora”, ogród roślin biblijnych oraz tartak pokazowy, niedaleko młyna w zakolu Nysy.

Ciekawostką jest wystawa stała „Energie-Werk-Stad(t)”, dokumentująca uwieńczone sukcesem starania o zasilanie Marienthal i pobliskiego miasta Ostritz w energię odnawialną. Marienthal to obecnie także założone przez zakonnice Międzynarodowe Centrum Spotkań, gdzie organizowane są uroczystości kościelne i świeckie sympozja. W ciągu roku cysterki zapraszają poszukujących wewnętrznego wyciszenia i kontemplacji do kościoła klasztornego, na koncerty, „Tydzień poszczenia dla zdrowych”, oraz na cztery jarmarki klasztorne.