Karczma Pyska na piasku

Bogusław Tracz

publikacja 27.07.2015 00:15

Zanim oddano do użytku autostradę A4, każdy, kto zmierzał samochodem z kierunku Wrocławia i Opola w stronę Bytomia i dalej na Kraków, przejeżdżał nieopodal Pyskowic – jednego z najstarszych miast Górnego Śląska. Podobnie było już wieki temu.

 Pyskowice na mapie Śląska Matthausa Seuttera z I połowy XVIII wieku Fragment mapy ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu Pyskowice na mapie Śląska Matthausa Seuttera z I połowy XVIII wieku

I nic dziwnego, gdyż dzisiejsza droga krajowa 94 pokrywa się mniej więcej z dawnym szlakiem handlowym, od czasów średniowiecza wiodącym z Europy Zachodniej na Ruś. To właśnie na tym szlaku powstała osada, której mieszkańcy oprócz uprawy roli zajmowali się również pomocą podróżującym.

Przepływające przez Górny Śląsk liczne rzeki i potoki, stanowiące dorzecza Odry i mniejszej Kłodnicy, zwłaszcza w czasie wiosennych roztopów uniemożliwiały szybką podróż. W miejscach, gdzie bród był najniższy, przeprawiano się „na skróty”, by szybciej dotrzeć do celu. Jedno z takich miejsc znajdowało się u brodu rzeki Dramy, gdzie prawdopodobnie już w XI w. powstał gród i karczma obsługująca podróżnych, która według miejscowej tradycji znajdowała się w miejscu późniejszej synagogi.

W tamtych czasach karczma była nie tylko miejscem wyszynku, ale czymś w rodzaju dzisiejszej „stacji obsługi pojazdów”.

Oprócz tego, że można było w niej zjeść i wypić oraz wyspać się i odpocząć przed dalszą podróżą, oferowano tu również wymianę koni oraz liczne usługi, związane zwłaszcza z wymianą podków i naprawą wozów. Ponadto teren wokół karczmy, w której częstokroć zatrzymywali się kupcy, stanowił miejsce kupna i wymiany towarów dla okolicznej ludności, a im więcej podróżujących zatrzymywało się w tym miejscu, tym szybciej rozwijała się osada, stanowiąca zalążek miasta.

Miasto od XIII wieku
Po raz pierwszy Pyskowice wymienione są w dokumencie biskupa wrocławskiego Tomasza I z 26 czerwca 1256 r., w którym stwierdzono, że Lutosat i Lonek, synowie Piska, wybudowali kościół w Piscowiczych, który został uposażony dziesięcinami z przyległych wsi. I choć dokument ten uważany jest dziś przez historyków za znacznie późniejszy falsyfikat, informacje te niekoniecznie są nieprawdziwe.

Ksiądz Johannes Chrząszcz, duszpasterz i historyk, autor pomnikowej „Die Geschichte der Städte Peiskretscham und Tost” („Historii miast Pyskowice i Toszek”), której pierwsze wydanie ukazało się w 1900 r. nakładem pyskowickiej oficyny Gustawa Palli, wprowadził do historiografii rok 1260 jako przypuszczalną datę lokacji miasta.

Na początku XIII wieku Kazimierz I Opolski oraz jego syn Mieszko II Otyły, książęta opolsko-raciborscy z dynastii piastowskiej, wspierali osadnictwo na prawie niemieckim. W 1246 r. zmarł Mieszko II Otyły i jego dziedzictwo przeszło w ręce Władysława Opolskiego, młodszego syna Kazimierza.

Władysław był księciem energicznie zabiegającym o rozwój miast, a w ciągu 35 lat jego panowania przypadło przynajmniej kilkanaście udokumentowanych lokacji. Całkiem prawdopodobne, że właśnie ok. 1260 r. dokument lokacyjny otrzymały również Pyskowice. Niektórzy historycy twierdzą, że mogło to nastąpić nieco później. Jest wśród nich XX-wieczny historyk, znawca dziejów śląskich parafii Ludwik Musioł, który uważał, że do lokacji doszło po 1270 roku. W każdym razie pod koniec XIII w. Pyskowice bez wątpienia były już miastem.

Za czasów biskupa wrocławskiego Henryka z Wierzbna, lata 1295–1305, spisano po łacinie „Księgę uposażeń biskupstwa wrocławskiego”, w której miejscowość wymieniona została w zlatynizowanej formie Piscowitz, a więc w brzmieniu bliskim współczesnym Pyskowicom. Jako miasto Pyzenkreczem wymienia je dokument hołdowniczy księcia bytomsko-kozielskiego Władysława datowany na 19 lutego 1327 roku. Z kolei w dokumencie wystawionym w 1356 r. wójt i rada „civitatis Pissimkreczim” potwierdzają złożenie przez miasto hołdu lennego księżnej Eufemii i jej siostrze księżnej Beacie.

Piaskowy rycerz
Podsumowując, nazwa Pyskowice miałyby zostać utworzona od imienia rycerza Pisko/Pysko, a Pyskowice to inaczej Karczma Piska/Pyska, po niemiecku Peiskretscham. Ów Pisko/Pysko miał być zatem właścicielem karczmy, wzmiankowanym po raz pierwszy w dokumencie biskupa wrocławskiego Tomasza I. Niektórzy uważają, że był on rycerzem, który na polecenie księcia Władysława lokował miasto w pobliżu wcześniej istniejącej karczmy.

Zwolennicy tej drugiej teorii powołują się na dokumenty z wizytacji Archiprezbiteratu Toszeckiego z 1679 r., gdzie w odniesieniu do Pyskowic mowa jest o „Białej Karczmie” (Weiss- kretscham), bez odniesień do Piska/Pyska. Sęk w tym, że na niektórych mapach Peiskretscham i Weisskretscham występują obok siebie. Być może zatem były dwie karczmy, a nie jedna? Wizytujący niecałe 10 lat później, w 1687 r., pyskowicką parafię archidiakon opolski Marcin Teofil Stephetius pisze jednak o „mieście Pyskowice” („oppido Pisquicensi”). W dokumencie sporządzonym w 1750 r. na polecenie cesarza Fryderyka II mowa jest o Preyskretczam. W XIX w. równolegle stosowane są nazwy niemiecka Peiskretscham i polska Pyskowice. Tą drugą posługiwał się m.in. śląski pisarz Józef Lompa w swoim podręczniku „Krótki rys jeografii Szląska dla nauki początkowej” wydanym 1847 r. w Głogówku.

Tylko nieliczni doszukują się innego wytłumaczenia jej pochodzenia. Jednym z nich był niemiecki językoznawca Heinrich Adamy. W swoim dziele o nazwach miejscowych na Śląsku, wydanym w 1888 r. we Wrocławiu, stwierdził, że nazwa miejscowości pochodzi od słowiańskiej (polskiej) nazwy piasku, a zatem Peiskretscham to nic innego jak „piaskowa karczma” czy może bardziej „karczma na piasku”, co można wiązać zapewne z faktem istnienia w tym miejscu piaszczystego brodu rzeki Dramy. I choć zwolennicy nazwy patronimicznej, wywodzącej się od Piska tudzież Pyska, byli i są w większości, wydaje się, że nie można całkowicie przekreślić i tej teorii.

Autor jest doktorem historii, pracownikiem oddziału IPN w Katowicach.