Blisko, bliżej

Piotr Drzyzga

publikacja 01.11.2021 06:00

Powyższy tytuł, zwłaszcza gdy pojawia się w takim dniu jak dzisiejszy, kojarzyć może się jednoznacznie.

Katarzyna Kubisiowska Katarzyna Kubisiowska
Fot. Grażyna Makara

I rzeczywiście, gdyby tak tylko przekartkować książkę „Blisko, bliżej. Rozmowy o tym, co najważniejsze”, okaże się, że sporo miejsca poświęcono w niej na tematy „dające do zadumy”.

Przemijanie, pamięć, rodzina, nadzieja… - są tu przecież nawet takie części/rozdziały, w które pogrupowano niektóre z wywiadów Katarzyny Kubisiowskiej. Ale myślę, że takie listopadowo-zaduszne postrzeganie tej książki, byłoby jednak sporym błędem. Zawężeniem. Wszak jej rozmówcy poruszają niezliczoną ilość wątków. A że są to postacie nietuzinkowe, całość czyta się rewelacyjnie. A i przegląda z przyjemnością, bo zamieszczone w książce, czarno-białe, wysmakowane, zdjęciowe portrety każdego z rozmówców, sprawiają, że to także swoisty, liczący niemal 600 stron album.

Kubisiowska, współczesna ekspertka (eksperta!) od wywiadów, zebrała w „Blisko, bliżej…” kilkadziesiąt swoich rozmów z najważniejszymi obecnie ludźmi kultury polskiej. Olga Tokarczuk, Jerzy Stuhr, Agnieszka Holland, Adam Zagajewski, Anna Dymna, Jakub Kornhauser, Kinga Dębska… - można by wymieniać tak długo. Oczywiście jest i Jerzy Pilch, którego biografię („Pilch w sensie ścisłym”), autorka napisała przed laty.

Dobra rozmowa rodzeństwa, małżonków czy przyjaciół jest pięknym Bożym darem. Takie chwile nie zdarzają się często, ale kiedy już są, warto się nimi nacieszyć i przechować w pamięci. Dobra rozmowa umacnia ludzkie więzi bardziej niż cokolwiek innego…

- pisał przed laty ks. Tomasz Jaklewicz, przybliżając naszym Czytelnikom postać św. Scholastyki – patronki dobrych rozmów.

Dobra rozmowa wciąga jak powieść, chce się śledzić losy bohaterki czy bohatera. Ale najtrudniejszy etap rozmowy to jej autoryzacja. Konfrontacja napisanej treści z moim rozmówcą. To, bywa, jest bardzo emocjonujące. Dla obu stron.

- powiedziała w rozmowie z Karinią Caban-Rusinek sama Kubisiowska, której, takie mam wrażenie, św. Scholastyka też, nie raz, z nieba pomagać musiała. Zwłaszcza przy wspomnianych wyżej autoryzacjach :)

Ale udało się. I oto mamy tom, jakich mało. Cała polska współczesna kultura w pigułce.

To jest coś!