GOSC.PL |
publikacja 23.10.2011 07:26
Artysta tworzący dla Kościoła powinien być wierzący, w projekcie świątyni nieszukający ani siebie, ani wielkiej awangardy.
Joanna SadowSka/GN
Kościół w Jadownikach
Został wzniesiony w latach 1908-1910 według projektu Jana Sas-Zubrzyckiego
Przełom XIX i XX wieku to wielki boom budowlany w diecezji tarnowskiej. – Architektów z lat wcześniejszych, niestety, nie znamy, autorzy projektów zaczynają być rozpoznawani dopiero od drugiej połowy XIX wieku – mówi ks. Piotr Drewniak, diecezjalny konserwator zabytków.
Budowniczy i politycy
Jednym z bardziej znanych i zasłużonych dla naszej diecezji jest Jan Sas-Zubrzycki. Urodził się na Podolu w 1860 roku, był absolwentem Wydziału Architektury Politechniki Lwowskiej. W diecezji tarnowskiej zaprojektował około 20 świątyń. To m.in. kościół księży misjonarzy w Tarnowie, świątynia w Bruśniku, Ciężkowicach, Trzcianie koło Bochni, Bielczy, Borzęcinie, Szczepanowie, Piotrkowicach.
– Jan Sas-Zubrzycki był człowiekiem niezwykle pobożnym, a przy tym ogromnym patriotą – opowiada ks. P. Drewniak. – Jego twórczość wypływała z wiary, a architektura sakralna była jego pasją, której poświęcał najwięcej czasu, serca i uwagi spośród wszystkich dziedzin budownictwa – dodaje.
Joanna SadowSka/GN
Kościół pw. św. Stanisława
Świątynię zaprojektował Janusz Rypuszyński, architekt i polityk
Inną znaną osobą był tarnowski architekt Adolf Juliusz Stapf (1861–1920), który zaprojektował kościół m.in. w Cikowicach, Stróżach, Trzetrzewinie, Łękawicy, Szynwałdzie. Jego grób znajduje się na starym cmentarzu w Tarnowie. Z kolei Janusz Rypuszyński jest autorem projektu kościoła w Nagoszynie, Nowej Jastrząbce, św. Stanisława w Tarnowie. Ale on nie tylko projektował.
„W ciągu sześciu lat odnawiał bezinteresownie katedrę w Tarnowie, do której ofiarował dwa witraże oraz rzeźbę Chrystusa Ukrzyżowanego. (…) W 1914 roku, na prośbę biskupa Wałęgi, objął w Tarnowie stanowisko burmistrza, które przyniosło mu krótkotrwałe aresztowanie” – czytamy w rodzinnych zapiskach, znajdujących się w Archiwum Diecezjalnym. W ubiegłym wieku architektem wielkiej klasy był też Józef Szczebak. – W naszej diecezji zaprojektował on dzwonnicę w parafii Samocice, kościół w Burzynie, Zaczerniu, Trzemesnej, Filipowiczach – wylicza ks. Piotr Pasek, historyk sztuki, zastępca dyrektora Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie.
Oddani sprawie
Kolejny boom budowlany w naszej diecezji to ubiegły wiek. Mimo ustroju komunistycznego i bardzo długiego okresu oczekiwania na pozwolenie na budowę, w latach 50. i 60. XX wieku powstało dość dużo kościołów.
- Podziwiam architektów z tamtego okresu, bo na pewno nie było mile widziane projektowanie kościołów - mówi diecezjalny konserwator zabytków. Często też, gdy taka osoba oddawała się sprawie budowy świątyni, nie miała wzięcia w innych, bardziej prestiżowych projektach. Szykany spotykały też zwykłych robotników.
Władysław Kryczka musiał zapewne być oddanym pracownikiem przy budowie świątyń, skoro po jego śmierci ceremonii pogrzebowej przewodniczył ówczesny biskup ordynariusz Jerzy Ablewicz. „To zdolny, a zarazem sumienny mistrz ciesielski i majster budowlany - czytamy w zapiskach ks. Stefana Dobrzańskiego, znajdujących się w Archiwum Diecezjalnym w Tarnowie.
- W okresie powojennym wybudował kilkanaście kościołów, domów katechetycznych i plebanii. Budował rzeczywiście ku chwale Bożej”. Oddanym pracownikiem był Andrzej Kumurkiewicz z paraf i Matki Bożej Bolesnej w Nowym Sączu. Za swą pracę przy budowie kościoła nie pobierał żadnej opłaty. Mówił bowiem, że pracuje dla chwały Bożej i dla całej parafii. Podobnie Józef Misiaszek z Samocic. Oprócz stolarki trudnił się też flisactwem, a mimo ciężkiej pracy zawsze miał czas na modlitwę i coroczną pielgrzymkę z dziećmi na odpust do Odporyszowa.
- Artysta tworzący dla kościoła powinien być wierzący, w projekcie świątyni nieszukający ani siebie, ani wielkiej awangardy. To musi być dom modlitwy, dom, do którego chętnie się przychodzi i z którego nie chce się wyjść - dodaje ks. P. Pasek. Ta dewiza przyświecała wielu architektom, a owoc ich pracy zbliża do Boga.