Ten film to bardzo ciekawy przykład współczesnego kina religijnego. Reżyserowi Alexowi Kendrickowi udało się w atrakcyjnej formie pokazać na ekranie, jak wielką wartością i potężną siłą jest modlitwa.
Główną bohaterka jest tu Elizabeth (grana przez Priscillę Shrier) – młoda kobieta, która zajmuje się przede wszystkim handlem nieruchomościami. Jej mąż także koncentruje się głównie na karierze, w związku z czym ich życie rodzinne (w tym relacje z kilkuletnią córeczką) zaczynają się robić coraz trudniejsze. Nieporozumienia, awantury, przykrości… - krótko mówiąc: w domu państwa Jordan nie jest zbyt różowo.
Wszystko być może zmieni się na lepsze dzięki pannie Clarze (brawurowa rola Karen Abercrombie). Ta starsza kobieta chce sprzedać swój dom, więc w znalezieniu kupca pomaga jej Elizabeth. Co ciekawe jednak, to nie kwota, którą może skasować za transakcję, jest dla niej najważniejsza. Dużo bardziej interesują ją problemy młodej agentki od nieruchomości oraz życie duchowe Elizabeth.
„Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu” – czytamy w Ewangelii św. Mateusza. Właśnie te słowa Jezusa stały się wiele, wiele lat temu inspiracją dla panny Clary. Kobieta postanowiła więc jedno z pomieszczeń w domu przeznaczyć na taką izdebkę, w której intensywnie się modli i zapisuje teksty swych próśb do Boga, a także notuje modlitwy wysłuchane przez Pana. I to samo radzi zrobić Elizabeth, która, nie bardzo potrafi sobie poradzić z życiowymi problemami, a których z dnia na dzień przybywa…
Film religijny? Obyczajowy? Dramat? Familijny? Komedia (bo i takich wątków tu nie brakuje)? Gatunkowo dość trudno zakwalifikować „War room”. Wszystko tu miesza się ze sobą, ale czy przypadkiem… tak właśnie nie jest w życiu?
Twórcy filmu otworzyli „z rozmachem wrota do współczesnej filmografii chrześcijańskiej. Zmienili sposób, w jaki Hollywood postrzega wiarę w filmach” – czytamy w książeczce dołączonej do płyty DVD. I coś w tym jest. „War room” to już piaty film Alexa i Stephena Kendricków (ten drugi jest producentem i współscenarzystą). Ich wcześniejsze produkcje takie jak „Ognioodporni”, czy „Odważni” cieszyły się sporą popularnością – także i u nas. Teraz mamy okazję zapoznać z ich najnowszym dziełem – poruszającym i inspirującym do duchowych poszukiwań filmem „War room”. Obrazem, który naprawdę warto zobaczyć.
*
Miałem dla Państwa 3 płyty DVD z filmem „War room. Siła modlitwy”. Zadanie konkursowe było następujące: należało napisać nam, którą z modlitw uważają Państwo za najpiękniejszą. Nagrody otrzymują:
s. Agata Teresa Wierdak OP z Feldkirch, Maria Rokicka z Rusinowa oraz Celina Spałek z Tarnowskich Gór
Gratulujemy, filmy prześlemy pocztą.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...