Dr Józef Maria Ruszar – szef Instytutu Literatury.
Dr Józef Maria Ruszar – szef Instytutu Literatury.
Piotr Nowak /PAP

Od instytutów głowa nie boli

Brak komentarzy: 0

Barbara Gruszka-Zych

GN 49/2019

publikacja 05.12.2019 00:00

Są powody do narzekania czy lepiej cieszyć się z obfitości? Od tego roku mamy w kraju dwie instytucje państwowe zajmujące się książką i jej twórcą. Obok już istniejącego Instytutu Książki działa Instytut Literatury.

Od zawsze miałam przekonanie, że im więcej troszczących się o kulturę, tym lepiej. Kiedyś opiekę nad nią sprawowali mecenasi. Dziś na mecenacie prywatnym opiera się kultura wysoka w Stanach Zjednoczonych. W Polsce takie wsparcie stanowi wykwintny margines. Oba wspomniane instytuty są organami państwowymi. Instytut Literatury został powołany na początku tego roku przez ministra Piotra Glińskiego. Instytut Książki powstał w 2003 r. z inicjatywy ministra Waldemara Dąbrowskiego. Zdrowa konkurencja pod patronatem państwa – tego nam było trzeba. Choć do końca nie wiadomo, czy to konkurencja, skoro pola działalności obu instytutów są komplementarne. Pojawiają się głosy, że jest to mnożenie zależnych od władzy placówek sterujących kulturą. Jeszcze przed narodzinami Instytutu Literatury Olga Tokarczuk zarzuciła tej instytucji, że stanie się narzędziem ideologizacji. Niby poważny zarzut, ale nie do końca przekonuje, bo jeśli przyjrzeć się narzekającym, to wielu z nich, włącznie z noblistką pozostaje beneficjentami, też „reżimowego” Instytutu Książki. To zaprzecza tezie, że instytuty przyznają pieniądze „swoim” (jeśli za takich uznać twórców popierających aktualną władzę) i tylko ich promują.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..